16 lipca przed sejmową komisją śledczą ds. VAT miał stawić się- już po raz drugi- przewodniczący Rady Europejskiej, w latach 2007-2014 premier RP, Donald Tusk.

Dziś już wiemy, że do drugiego przesłuchania Donalda Tuska nie dojdzie. Do sprawy odniósł się w rozmowie z TVP Info poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący komisji ds. VAT, Marcin Horała. Jak wyjaśnił, pismo w tej sprawie wpłynęło do sekretariatu komisji. 

"Można by tak dalej próbować wzywać przewodniczącego Rady Europy i po kilku razach i tego rodzaju usprawiedliwieniach po prostu nie przyjąć takiego usprawiedliwienia; wydaje się, że przewodniczący RE ma jakiś wpływ na swój własny kalendarz i może sobie ustalić różne obowiązki"-wskazał Horała. 

"Powołano się na konkretne zajęcie. Pan przewodniczący ma jutro listy uwierzytelniające. Ok(...) Natomiast przesłuchanie Donalda Tuska już się odbyło, najważniejsze pytania padły, więc zastanowimy się, czy jest sens gonić króliczka"-powiedział poseł w rozmowie z TVP Info. 

"Skoro przewodniczący uważa, że nie ujmuje jego powagi tego typu gonienie króliczka, to powagi organu Sejmu, jakim jest komisja śledcza, na pewno ujmuje. Zastanowimy się czy warto dalej zabawę kontynuować"-ocenił szef komisji śledczej ds. VAT. Jak dodał polityk, Donald Tusk już drugi raz przedłożył usprawiedliwienie nieobecności, które zostało przyjęte przez przewodniczącego komisji śledczej.

yenn/TVP Info, Fronda.pl