Czy nowy polski premier, Mateusz Morawiecki, ma korzenie żydowskie? To dość rozpowszechniony pogląd, prezentowany także przez zagraniczne media, w tym media izraelskie. Sprawę tę wyjaśnił dziś na antenie RMF FM ojciec premiera, Kornel Morawiecki.

Pogłoski o żydowskich korzeniach wzięły się ze słów samego Mateusza Morawieckiego, który opowiadał swego czasu, że jedna z jego ,,ciotek'', Irena, została uratowana w Holokauście, druga zaś, Roma, mieszka dziś w Izraelu. Rzeczywistość jest jednak inna.

Mieszkająca w Izraelu Roma nie jest krewną Morawieckich, a jedynie przyjaciółką matki premiera. Podobnie rzecz ma się z drugim przypadkiem. ,,Historia była taka w rodzinie mojej żony, że brat jej ojca miał przyjaciółkę żydówkę, którą uratował z Holokaustu'' - powiedział Kornel Morawiecki.

Tak więc żydowsie korzenie Mateusza Morawieckiego to wyłącznie plotka. Wynika z określania przez niego mianem ,,ciotek'' związanych z rodziną przyjaciółek.

Można powiedzieć: trochę szkoda, że wyszło to tak szybko na jaw! Bo media zagraniczne były święcie przekonane, że jest inaczej. Tymczasem jak trudno byłoby oskarżać naród o ,,faszyzm'' i ,,ksenofobię'', gdyby u steru w istocie stał premier o korzeniach żydowskich!

mod/rmf24.pl