Przedstawiciele opozycji podczas dzisiejszego marszu bredzili aż miło. Grzegorz Schetyna- o żelaznej kurtynie i wyjściu Polski z UE, krzycząc, że na to nie pozwoli. Z kolei były prezydent Bronisław Komorowski wyrósł na czołowego antysystemowca. "Jesteśmy tutaj, bo chcemy walczyć o polską wolność, demokrację, o prawo do dobrego funkcjonowania w UE. To oni dzielą apanaże, pieniądze, stanowiska"- trzeba przynać, że takie słowa brzmią cokolwiek dziwnie w ustach osoby tak silnie "zrośniętej" z ideą III RP. Z kolei posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz z typową dla siebie manierą klasowej prymuski na akademii z okazji Dnia Nauczyciela mówiła o "ekspresie europejskim" i "kolei transsyberyjskiej". 

Najciekawsze były jednak transparenty, jakie nieśli uczestnicy. Towarzysz Mao z twarzą prezesa Prawa i Sprawiedliwości to jeszcze nic.

Czyżby redaktor Jacek Żakowski nie przesadzał wczoraj, mówiąc o tym, że KOD ma być jak hamas? W tłumie mignęła na przykład twarz... Osamy Bin Ladena. 

Admin "Żelaznej Logiki" z kolei wypatrzył flagę Federacji Rosyjskiej. 

Powstaje pytanie, czy Państwu z KOD nie dogrzało za mocno dzisiejsze słońce (Peru?). 

Źródło: Facebook/Twitter