O święta Uczto, na której przyjmujemy Chrystusa, odnawiamy pamięć Jego Męki, duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały- tą modlitwą Mszał Rzymski wychwala tajemnicę Eucharystii.

Sposób obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi jest wyjątkowy. Stawia to Eucharystię ponad wszystkimi sakramentami i czyni z niej doskonałość życia duchowego i cel, do którego zmierzają wszystkie sakramenty. W Najświętszym Sakramencie Eucharystii są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus. Ta obecność nazywa się rzeczywistą nie z racji wyłączności, jakby inne nie były rzeczywiste, ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek (Katechizm Kościoła Katolickiego 1374).

Rzekł Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.

Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: To was gorszy? (..) Czy i wy chcecie odejść? Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. (J 6, 61, 67)

A my? Czy wierzymy w rzeczywistą, substancjalną obecność Chrystusa pod postaciami Eucharystycznymi? Czy odczuwamy głód i pragnienie Eucharystii? A może - oglądając Święte Triduum Paschalne w mediach – uważamy, że Chrystus jest obecny w tajemnicy Chleba i Wina tylko symbolicznie…

Historia Kościoła dostarcza nam dowodów licznych cudów Eucharystycznych. Konsekrowana hostia doznawała przemiany w ludzkie ciało i krew. Lanciano, Orvieto, Siena, Buenos Aires – wszędzie tam w miejsce chleba pojawiały się żywe komórki ludzkiego serca w agonii i krew grupy AB – tej samej, co krew znajdująca się na Całunie Turyńskim. Czy odpowiadając AMEN na wezwanie kapłana: CIAŁO CHRYSTUSA, wierzymy i jesteśmy przekonani, że przyjmujemy z jego rąk żywe, krwawiące Serce Jezusa?

W Polsce mamy w ostatnich latach cud w Sokółce i w Legnicy. Biskup Legnicki Zbigniew Kiernikowski wyraził nadzieję, że „wszystko to posłuży pogłębieniu kultu Eucharystii i będzie owocowało wpływem na życie osób zbliżających się do tej Relikwii. Odczytujemy ten przedziwny znak jako szczególny wyraz życzliwości i miłości Pana Boga, który tak bardzo zniża się do człowieka”. Mikroskopowe badanie patomorfologiczne ujawniło fragmenty komórek lewej komory mięśnia sercowego w stanie przedśmiertnym. Nie trzeba jednak było długo czekać, by sceptycy ogłosili światu, że rzeczywistym autorem cudu eucharystycznego są bakterie pałeczki krwawej, powodujące czerwone zabarwienie rozkładającej się skrobi… A dziś ilu z nas hołduje przekonaniu, że Najświętszy Sakrament – Serce Jezusa, który swoim dotknięciem oczyszczał trędowatych - może być źródłem zakażenia koronawirusem…?

Serce Jezusa, źródło życia i świętości, zmiłuj się nad nami.

Redakcja: Monika Grzesik