Jak dowodzą nagrania z pobicia mężczyzny w okolicach Ronda De Gaulle'a w Warszawie padł on ofiarę niemieckiej Antify. Lewackie komentarze w internecie wskazują także, że napastnicy mogli pochodzić z Niemiec.

Zdarzenie zostało utrwalone na dwóch nagraniach, z których jedno należy do TVP.

Na portalu TVP Info czytamy:

- Widać na nim moment pobicia mężczyzny przez kilka osób. Mężczyzna zostaje kilkakrotnie uderzony narzędziami m.in. pałką teleskopową w głowę. Wśród napastników jest osoba trzymająca tabliczkę z napisem „Aborcja na żądanie”. Poszkodowany zdołał uciec, a gdy uciekał, ktoś rozbił mu na głowie przypuszczalnie butelkę. Nawet kiedy leżał na ziemi, był atakowany.

Z drugiego nagrania z kolei wynika, że „jeden z najbardziej brutalnych napastników, noszący specyficzną maskę, ma zawieszony na sobie bęben. Wyraźnie widać na nim popularny symbol Antify – logo ukazujące dwie flagi”. Symbol ten pochodzi z lat 30., z czasów organizowania tzw. Akcji Antyfaszystowskiej przez niemieckich komunistów.

Według jednego z youtuberów, który analizował nagranie, okrzyki w momencie ataku są wydawane w języku niemieckim. Dźwięk nie jest jednak na tyle wyraźny aby to stwierdzić jednoznacznie.

O tym, że jednak mogli to być członkowie Anfity, jak komentują niektórzy, może „świadczyć także wyjątkowa brutalność atakujących, charakterystyczna dla niemieckiej skrajnej lewicy”.

mp/portal tvp info/twitter