"Polska stanie się krajem starych i biednych ludzi"- zauważa ekspert Ośrodka Analiz Strategicznych. Krzysztof Rak zwraca również uwagę, że odnoszący sukcesy rządowy program 500+ (do północy z soboty na niedzielę złożono przez Internet 170 tys. wniosków) został wprowadzony dosłownie w ostatniej chwili. Przyszłość społeczeństwa polskiego zależy bowiem od kobiet urodzonych w okresie wyżu demograficznego lat 80., które za kilka lat ukończą 40. rok życia.

Krzysztof Rak w swoim artykule na Onecie rozważa różne aspekty wprowadzenia programu 500+. Wszystko zależy od potrzeb i reakcji rodzin. Świadczenie może okazać się za niskie, może też trzeba będzie rozszerzyć rządowy program wspierania rodzin o te z jednym dzieckiem.

„W 2050 r. liczba ludności Polski wyniesie 33 mln 951 tys. W porównaniu do stanu w roku bazowym 2013 oznacza to zmniejszenie liczby ludności o 4,55 miliona tj. o 12%. Oprócz ujemnego przyrostu naturalnego, będziemy obserwować dalsze niekorzystne z zmiany w strukturze ludności według wieku oraz zmniejszanie się liczebności kobiet w wieku rozrodczym. Osoby w wieku 65 lat i więcej życia będą stanowiły prawie 1/3 populacji, a ich liczba wzrośnie o 5,4 miliona w porównaniu do 2013 r.”- mówią prognozy ZUS z roku 2014. Krzysztof Rak, odnosząc się do nich, przypomina, że kryzys demograficzny pociągnie za sobą również katastrofę ekonomiczną- coraz mniej osób będzie zarabiać na emerytury, renty i składki NFZ. Kryzys demograficzny pogłębia również emigracja zarobkowa młodych Polaków.

Pierwsze symptomy kryzysu demograficznego w Polsce, według eksperta, mogliśmy zaobserwować już u progu XXI wieku- ok. 2001 roku liczba narodzin w naszym kraju zrównała się z liczbą zgonów. W kolejnych latach zdarzało się, że liczba zgonów przewyższała liczbę urodzeń żywych. " Jeszcze w na początku lat 80. XX w. rocznie rodziło się 700 tys. dzieci., a 20 lat później – mniej niż 400 tys."- wskazuje przyczynę Rak. 

Ekspert Ośrodka Analiz Strategicznych przypomina, że społeczeństwo może długo udawać, że nie dostrzega katastrofy demograficznej, zauważalne są dopiero jej skutki, co następuje po ok. 30 latach, czyli w następnym pokoleniu. Przyczyną tego według Raka jest także fakt, że zarówno społeczeństwa, jak i politycy, nastawieni są na życie "tu i teraz", a nie interesuje ich przyszłość.

Źródło: Onet.pl