Paweł Gubariew, pełniący funkcję „gubernatora” w samozwańczej „Noworosji”, oskarża Kreml o organizację zamachów w Paryżu. „Dysponujemy zapisami rozmów czeczeńskich bojowników z prezydentem Ramzanem Kadyrowem” – powiedział Gubariew.
Rozmowy miały mieć miejsce 7 stycznia, tuż po zamachu na redakcję Charlie Hebdo. Kadyrow chwalił się w nich swoimi sukcesami i mówił o dwóch Algierczykach, których wynajął dla dokonania zamachu. W nagraniu mówi się też o planowanych kolejnych aktach terroryzmu, których mieliby dokonywać „kadrowcy” w całej Europie.

„Noworosja potępia działania Kadyrowa i ataki terrorystyczne wymierzone w ludność cywilną. Jesteśmy gotowi podzielić się ze światową opinią publiczną informacjami, jakimi dysponujemy” – oświadczył Gubariew, którego cytuje na podstawie ukraińskich mediów portal kresy24.pl.

Według „News Daily” Gubariew negocjował z Kremlem w sprawie ewentualnego ujawienia nagrań, które ma posiadać. Negocjacje nie spełniły podobno jego oczekiwać i dlatego jest gotowy, by te nagrania ujawnić.
Gubariew może próbować chronić w ten sposób swoje życie, bo, jak przypomina portal kresy24.pl, w szeregach separatystów trwa obecnie czystka.

***

Po co Moskwa miałaby chcieć mordować redakcję Charlie Hebdo? Wyjaśnienie może być proste. Otóż na antyislamskich nastrojach we Francji w pierwszej kolejności zyskuje partia Marine Le Pen, Front Narodowy. To antyimigranckie ugrupowanie jest przecież otwarcie prorosyjskie; więcej nawet, bierze grube miliony pożyczek z rosyjskiego banku związanego ściśle z Kremlem. Le Pen głosi konieczność powstania osi Paryż-Berlin-Moskwa w opozycji do Stanów Zjednoczonych. Moskwa więc umacniając poparcie dla Frontu Narodowego gra po prostu o własne geopolityczne interesy. Dlatego uważamy, że teza Gubariewa jest bardzo prawdopodobna!

pac