"Wiele dokumentów, które są w naszych archiwach i dotyczą lat 2007-2015, powoli powinno mieć zdejmowane klauzule. W KPRM również znajdują się takie dokumenty. Mówią one wiele o podejściu naszych poprzedników do Ukrainy. Ukrainie trzeba będzie spojrzeć prosto w oczy, powinien to zrobić Donald Tusk" – powiedziała w programie „Gość poranka” w TVP INFO szefowa KPRM Beata Kempa.

Minister Kempa odniosła się do ujawnienia notatki MSZ z marca 2008 roku, która wg Witolda Waszczykowskiego „była początkiem porzucania przez rząd Donalda Tuska polityki proukraińskiej na rzecz polityki prorosyjskiej”.

W dokumencie „Tezy o polityce RP wobec Rosji i Ukrainy” z 4 marca 2008 r., udostępnionym PAP czytamy m.in., że „możliwości ekspansji Rosji w rozumieniu politycznym i gospodarczym – a już tym bardziej militarnym – są dosyć ograniczone; napotykają one poważne przeszkody w krajach WNP, takich jak Ukraina czy Gruzja”.

Beata Kempa skomentowała również słowa posła Marcina Święcickiego, który w programie „Bez retuszu” stwierdził, że opozycja złamała prawo, okupując salę plenarną.

"Poseł Marcin Święcki powiedział to, co rzeczywiście wszyscy wiedzą. Powiedział jasno i wyraźnie, że opozycja złamała prawo. Powinna z tego wyciągnąć wnioski i przejść na pozycję merytorycznej i konstruktywnej opozycji" – stwierdziła.

"My to zrobiliśmy, przez osiem lat byliśmy w opozycji. Społeczeństwo wystawiło Platformie Obywatelskiej rachunek przy urnie wyborczej, a Nowoczesna musi się jeszcze wiele nauczyć" – tłumaczyła minister.

W opinii Beaty Kempy opozycja powinna ponieść konsekwencje swojego zachowania.

"Katalog kar, który jest przewidziany, powinien zostać zastosowany. Bardzo obrzydliwą rzeczą było plądrowanie naszych rzeczy i torebek. Do takich czynów nigdy posłowie w Polsce się nie posuwali. To musi być ukarane. Pewnych granic nie można przekraczać" – powiedziała. I dodała, że ma nadzieję, że od środy parlament zacznie normalną pracę.

emde/tvp.info