Jak wynika z oświadczenia niemieckiego MSZ, Niemcy uważają sprawę reparacji wojennych za zamkniętą. MSZ w Berlinie odpowiedziało w ten sposób na oficjalne pismo z Grecji. Rząd w Atenach wycenił szkody wojenne na ponad 300 mld euro.

Z kolei w przypadku Polski i raportu przygotowanego przez komisję parlamentarną, Berlin mówi o prowokacji. 

"Reparacje to jedna z fundamentalnych spraw jeśli chodzi o polską rację stanu. Podniesienie tej kwestii na arenie międzynarodowej pokazuje, że jesteśmy suwerennym krajem"-ocenił na antenie Radia Maryja poseł Prawa i Sprawiedliwości, Arkadiusz Mularczyk, który kieruje parlamentarnym zespołem ds. reparacji wojennych. 

"To żadna nowina, że rząd Niemiec uważa sprawę za zamkniętą"-skomentował Mularczyk. Poseł zwrócił jednak uwagę, że prawdy o odpowiedzialności Niemiec za II wojną światową nie da się "rozmyć", co więcej, ta odpowiedzialność nie przedawnia się.

"Oczywista jest jednak kwestia tego, że Niemcy ponoszą za to odpowiedzialność, ona się nie przedawnia. Argumenty są bardzo różne, czasem prowokacyjne"-podkreśla polityk. Jak przypomniał Mularczyk, niedawno dziennikarze niemieccy przekonywali, że... wypłata reparacji zaszkodzi polskiej gospodarce. 

Poseł PiS zauważa, że niemieccy politycy "nie mają spójnej koncepcji, na której opieraliby swoje stanowisko". 

"Ta sprawa wymyka się jakimkolwiek kampaniom wyborczym. To jedna z fundamentalnych spraw jeśli chodzi o polską rację stanu. Podniesienie tej kwestii na arenie międzynarodowej upodmiotawia Polskę i pokazuje, że jesteśmy suwerennym krajem. Myślę, że to jest ten problem, który Niemców najbardziej denerwuje, bo chcieliby mieć ten temat za sobą"-ocenił rozmówca Radia Maryja. Zdaniem Arkadiusza Mularczyka, brak prawdy historycznej oraz chęć "naprostowania" jej przez naszego zachodniego sąsiada skutkuje krzywdzącymi i nieprawdziwymi określeniami, takimi jak "polskie obozy śmierci". 

Jak wskazał polityk PiS, używanie tego rodzaju określeń jednoznacznie sugeruje, jakoby to Polacy, a nie Niemcy, byli oprawcami podczas II wojny światowej. 

"Widzimy, co dzieje się w mediach międzynarodowych, w których prowokacyjnie mówi się o polskich obozach śmierci i o współwinie za Holocaust. Mówienie o reparacjach przywraca właściwy porządek"- podkreślił parlamentarzysta.

yenn/Radio Maryja, Fronda.pl