Premier Mateusz Morawiecki gościł gdzieś w Gdańsku. Pod nieprzychylnym okiem prezydenta Pawła Adamowicza mówił o sytuacji w naszym kraju. Premier podkreślał, że PiS zmienia filozofię polityki.

,,Jesteśmy atakowani, ponieważ podstawowe pytanie, jakie powinniśmy sobie zadać, brzmi tak: czyja ma być Polska? Kogo ma być Polska? No właśnie. Czy wszystkich Polaków, czy wybranych grup Polaków? Polska ma być wszystkich Polaków. To model, do którego dążymy. Chcę też to pokazać jako pewnego rodzaju nową filozofię również podejścia do polityki, spraw społecznych. Można powiedzieć, że to Polska mocy kontra Polska niemocy'' - przekonywał szef rządu.

Dodawał, że naprawdę wiele udało się już zdziałać. ,,Zdołaliśmy odbudować operacyjną zdolność do funkcjonowania państwa poprzez wygranie wielu bitew, a może nawet wygrywamy już wojny z mafiami VAT-owskimi poprzez wygranie wojny z przestępcami podatkowymi. To na skutek takich działań zdążył się malutki cud gospodarczy, który mamy'' -zapewniał. 

,,W UE zauważono, że już nie damy się kupić politykom poklepywania po plecach, że jesteśmy samodzielnym państwem, suwerennym, który realizuje swoją politykę, również politykę przebudowy wymiaru sprawiedliwości. Zostaliśmy w związku z tym uderzeni artykułem siódmym'' - podkreślał premier.

,,Nasi poprzednicy – trzeba tak brutalnie powiedzieć, nazwać rzeczywistość – zwijali Polskę, posterunki policji, z 817 posterunków zamknięci 400 posterunków policji. Zwijali tory kolejowe'' - mówił Morawiecki. Jak dodawał, PiS bardzo dużo zainwestowało w rozwój kolejnictwa na Pomorzu. Premier zapowiedział też, że od przyszłego roku dowództwo marynarki wojennej wróci do Gdyni z Warszawy, gdzie przeniosła je Platforma Obywatelska.

mod/300polityka, fronda.pl