Przestaję psychicznie wytrzymywać tej całej pseudo-debaty o uchodźcach i emigrantach. Ta histeria, te wrzaski. To co odwala prawa strona i lewa.
Więc ten jeden raz, mam nadzieję, że jedyny, skomentuję.

Zacznijmy od prawicy.
To co się stało z częścią prawej strony to po prostu koszmar. Jeszcze nawet żaden uchodźca się nie pojawił na naszej ziemi a już wrzaski wyjęte jak z jakiś naziolskich mokrych snów. „Brud”, „Bydło”, „Robactwo”, „zaleją i zjedzą”, „niech zdychają daleko”… nie chcę dalej wymieniać bo się porzygam. No i oczywiście, jakżeby inaczej, wśród mądrali od tego typu tekstów, jak się wejdzie na ich profile- ciągłe wycieranie sobie gęby chrześcijaństwem.

Ok., powiecie, że to nie całość prawicy, jej mniejsza część. Macie rację. Ale mam wrażenie, że bagatelizujecie problem, że macie to właściwie gdzieś, że nie przeszkadza Wam to.
Ale to nie jest tak, że „to margines”, to nie problem. Obowiązkiem każdego prawicowca jest ciągła i stanowcza reakcja na ten wylew nienawiści i jadu, i odczłowieczania innego. I żadne argumenty, że lewica to i tamto, nie powinny tu mieć miejsca. Nie możemy pozwalać by tak paskudne rzeczy działy się na naszym podwórku. To powinno być oczywiste.

A wracając do tej rzeszy pseudo patriotów i obrońców prawdziwie białej cywilizacji piszących o „robactwie”…
Ja nie wierzę już, że Wy się ich boicie. Wy po prostu chcecie leczyć swoje kompleksy. I dzisiejsza sytuacja świetnie się do tego nadaje co? Siedzicie sobie na dupie, wylewacie tylko szlam na fejsie, ale czujecie się lepsi co? Lepsi od tych brudasów na dworcach, od tego „robactwa”, w końcu jestem od kogoś fajniejszy, bo, och, ach, ze mnie taki twardziel i prawdziwy obrońca true europejskiej cywilizacji, i oczywiście ciągła wojna na fejsie, krucjata prawdziwa o prawdziwe wartości, tacy cool jesteście… i gówno Was obchodzi co się tam, wcale nie tak daleko od nas, dzieje, jaka potworna krzywda tam jest, nie, Wy chcecie być tylko lepsi i pluć i gardzić tymi, którzy muszą uciekać… Tak naprawdę nie chcecie im pomóc nie dlatego, że obchodzi Was Polska czy Europa. Nie, Wy po prostu nie chcecie stracić tej okazji do bycia lepszymi, i do wrzucenia statusu o tym…

Ale żeby nie było, że najeżdżam tylko na prawicę. To co odwala część lewej strony w tej kwestii… też się nóż w kieszeni otwiera. Zupełne pomijanie oczywistych problemów związanych z tak dużą falą emigrantów i uchodźców. Bagatelizowanie zagrożeń, wyzywanie każdego, kto ma jakieś wątpliwości i nie jest hurra optymistą, od nazistów. Stosowanie jakiś tabloidowych szantaży moralnych w stylu- jak to, chcesz by dzieci się topiły- wobec tych, którzy zwracają uwagę na możliwe kłopoty społeczne związane z tym co się dzieje. Robienie z tych ludzi homogenicznej masy, czy to emigrant zarobkowy, czy uchodźca, czy rodzina, czy młody, samotny typ, i wmawianie nam, że nie ma między nimi różnicy itd., niedostrzeganie ewidentnych, cynicznych gierek, jakie prowadzi w tej sprawie UE co do Polski, które nie mają nic wspólnego z humanizmem a są po prostu rozgrywką o wpływy i dominację. Tego jak Rosja to wykorzystuje dziś, gry Turcji…

Ale to wszystko pal licho. Najbardziej mnie wkurza ta pycha i instrumentalne traktowanie tej tragedii. Siedzicie sobie na dupie, wylewacie tylko szlam na fejsie, ale czujecie się lepsi co? Lepsi od tych głupich moherów, od tych prawaków, od tego ciemnogrodu, bo, och, ach, Wy jesteście tacy tolerancyjni, tacy fajni, tacy cool, i napiszecie o tym na fejsie, bo właściwie tylko tyle was to kosztuje, ale pokażecie, jak bardzo się różnicie, jak pięknie się różnicie, jak europejscy jesteście. I tylko to potraficie- pluć i gardzić tymi, którzy się boją, którzy nie rozumieją (a przy tej papce medialnej- mają prawo nie rozumieć). Nie chcecie z nimi rozmawiać, nie chcecie ich przekonywać, nie chcecie ich wysłuchać (a zaprawdę- większość z nich to nie są tępe naziole itd.). Nie chcecie wyciągnąć ręki. Bo wtedy już nie będzie tak fajnie co? Nie będzie można wrzucić statusu o tym, jak się wstydzicie za rodaków, wstydzicie się, bo jesteście lepsi…

Dziękuję za uwagę. Teraz proszę mnie wyzywać od kozojebców i nazistów.

Dawid Wildstein