Ogromne oburzenie internautów wywołało opublikowanie przez portal Onet stanowiska ambasadora Rosji na temat bardzo wysokich w ostatnim czasie cen gazu w Europie.

- I ani słowa komentarza naczelnego Onetu w tym tweecie. Czyli pełna zgoda z Rosjanami? - czytamy retoryczne pytanie Grzegorza Kuczyńskiego, eksperta ds. Rosji na łamach portalu Tysol.pl.

- Niemcy chcą Nord Stream 2 i więcej, więcej gazu z Rosji. No to co się dziwić, że Onet robi to, co robi? - dodaje publicysta.

Ambasador Rosji: nie należy winić Rosji za ceny gazu w Europie [LIST DO REDAKCJI] – pod takim tytułem ukazał się w poniedziałek na Onecie artykuł. Tekst to przedruk listu wysłanego do redakcji Onetu przez Siergieja Andriejewa, ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce.

- Nie jest zgodne z rzeczywistością, że Rosja zmniejsza lub ogranicza przesył gazu do Europy. Rosyjska spółka Gazprom w pełni wywiązuje się ze swoich zobowiązań kontraktowych wobec partnerów europejskich. W szczególności, Polska nadal otrzymuje rosyjski gaz w ramach jeszcze obowiązującego kontraktu (wygasa z końcem 2022 r., bo strona polska nie zamierza go przedłużać) po cenach znacznie niższych od obecnych cen na europejskich rynkach spotowych – uważa ambasador Rosji.

Przekonuje też, że "wysuwanie pretensji wobec Rosji w sprawie niedostatecznej podaży gazu w Europie i wysokich cen jest bezpodstawne".

Internauci są wzburzeni tym, że Onet w ten sposób powiela kremlowską propagandę i nie prostuje ani nie precyzuje kłamliwych treści, które są w niej zawarte.

mp/onet.pl/tysol.pl