Kto liczy na to, że ataki terrorystyczne w Europie się skończą, ten się przeliczy. Ekspert od terroryzmu Peter Neumann w rozmowie z "Der Spiegel" stwierdził, że nasz kontynent czekają jeszcze lata krwawych aktów terroru.

Jak powiedział Neumann, przez dłuższy czas sądzono, że Państwo Islamskie będzie się koncentrować na "inspirowaniu" pojedynczych zamachowców. Dlatego też zaskoczeniem były zamachy w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku, które zostały przeprowadzone w bardzo zorganizowany i sprawny sposób. 

Jak dodał, wysoki rangą urzędnik ds. bezpieczeństwa zdradził mu, że żadne służby nie spodziewały się takiego obrotu spraw. Jedynie Brytyjczycy przeczuwali, że może dojść do takich zorganizowanych ataków.

Ekspert stwierdził przy tym, że w wielu krajach Europy Zachodniej funkcjonowały i wciąż funkcjonują grupy, które zostały przeszkolone przez Państwo Islamskie i tylko czekają na dogodną okazję do ataku. 

Zdaniem Neumanna liczbę terrorystów przebywających w Europie i gotowych do ataku trudno oszacować, ale z pewnością przekracza ona tysiąc osób. Dla porównania Al-Kaida w szczytowym okresie swojej działalności dysponowała ok. 200 członkami funkcjonującymi na Starym Kontynencie i gotowymi do przeprowadzenia zamachów. 

Jak dodał, walki z terrorystami nie ułatwia fakt braku wspólnej wymiany informacji między wywiadami różnych krajów. 

emde/onet.pl