W sobotnim wydaniu niemieckiego dziennika "Die Welt" czytamy, że "fakt, że nowym burmistrzem Londynu jest muzułmanin, może fascynować mieszkańców kontynentu".

"Po wszędobylskim ekscentryku z grzywą w kolorze blond (Borisie Johnsonie) przychodzi niepozorny i cichy człowiek, syn pakistańskich imigrantów, a w dodatku pierwszy muzułmanin, który będzie podejmował decyzje w jednym z ważnych europejskich ratuszy" - pisze londyńska korespondentka "Die Welt" Stefanie Bolzen.


"Fakt, że nowym burmistrzem Londynu jest muzułmanin, może fascynować mieszkańców kontynentu. W brytyjskiej stolicy, gdzie 55 proc. mieszkańców stanowią Brytyjczycy +niebiali+, niewielu zawraca sobie tym głowę. Porażka w wyborach kandydata Partii Konserwatywnej Zaca Goldsmitha jest tego najlepszym dowodem" - czytamy w "Die Welt".

- Ostrzeżenia torysów, że bezpieczeństwa megamiasta nie można powierzyć Khanowi, ponieważ jest muzułmaninem, nie przyniosły spodziewanych rezultatów - pisze Bolzen.

Według "Die Welt" urząd burmistrza Londynu jest dobrą "trampoliną" do walki o stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. "Karty są korzystne" - ocenia Bolzen. Jej zdaniem lewicowy szef Partii Pracy Jeremy Corbyn najpóźniej wyborach w 2020 roku poniesie porażkę. "To może otworzyć drogę pierwszemu muzułmańskiemu premierowi w Zjednoczonym Królestwie" - podsumowuje "Die Welt".

tg/Die Welt