Niemiecki "Die Welt" przekonuje, że Polska oraz Czechy mają rację, chcą budować elektrownie atomowe. "Niemcy i Austriacy nie muszą wykorzystywać energii atomowej. Oba kraje nie powinny jednak przekonywać innych krajów (do rezygnacji z atomu)" - przekonuje na łamach tytułu dziennikarz Daniel Wetzel.

W minionym tygodniu Unia Europejska debatowała o celach klimatycznych do roku 2050. Polska nie zgodziła się na całkowite odejście od węgla i zrezygnowała z udziału w programie neutralności klimatycznej. 

Według Wetzela Polacy i Czesi mają rację w swojej krytyce wobec "Green Dealu", który miałby doprowadzić do rezygnacji z atomu i postawienia w 100 procentach na źródła odnawialne. Ani Polacy ani Czesi nie widzą jednak żadnej możliwości odejścia od węgla bez rozwoju elektrowni atomowych.

Wetzel wskazuje, że to samo dotyczy też Niemiec. Dzisiaj w Bundesrepublice energia wiatrowa to tylko 3 proc. zapotrzebowania całego kraju. Jak więc Niemcy mieliby rezygnować zarówno z węgla, jak i z aotmu? O ile więc Niemcy nie muszą dalej rozwijać własnych elektrowni atomowych, to według Wetzla nie powinni też próbować wymuszać takiej samej drogi na innych krajach.

Innee niemieckie tytuły nie miały już jednak dla Polski tyle zrozumienia. W mediach przeważała krytyka rezygnacji Polski z programu osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Krytyczne artykuły opublikowały między innymi "Süddeutsche Zeitung", "Berliner Zeitung" czy "Tagesspiegel".

bsw/deutsche welle