W związku z epidemią koronawirusa wprowadzono drastyczne ograniczenia dla Mszy świętych. Na liturgii może gromadzić się jedynie pięciu wiernych.
"Regulacja jest daleko idąca w stosunku do tego, co było. Ograniczamy liczbę osób uczestniczących w obrzędach liturgicznych, w mszach świętych do pięciu osób, nie licząc oczywiście osób sprawujących te obrzędy - kapłanów, albo osób, które uczestniczą np. w pogrzebie, czyli osób zatrudnionych w zakładach pogrzebowych" - powiedział minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
Wiele osób krytykuje to zarządzenie, bo większość kościołów w Polsce to naprawdę duże budynki. Znacznie większe niż markety - wciąż przecież otwarte.
Obostrzenia mają obowiązywać do 11 kwietnia. Powstaje więc pytanie o to, w jaki sposób katolicy przystąpią do wielkanocnej spowiedzi w obliczu tak poważnych ograniczeń nałożonych na kościoły.
bsw/pch24.pl