Małgorzata Kidawa-Błońska najpierw zaapelowała dziś do swoich kontrkandydatów o bojkotowanie wyborów prezydenckich 10 maja. Później zaś poinformowała, że ona sama zawiesza swoją kampanię wyborczą. Decyzja ta spotkała się z drwinami po stronie PSL.
Oficjalny profil partii zamieścił zrzut ekranu dwóch wpisów. Pierwszy z nich to słowa Ryszarda Petru, który napisał:
„Najwyższy czas wycofać swe kandydatury. Wspólnie. Dla Polski”.
Obok niego widnieje informacja z profilu PAP na temat zawieszenia kampanii wyborczej przez Małgorzatę Kidawę-Błońską. Profil PSL skomentował:
„Przypadek? :)”.
Rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka stwierdził z kolei, że decyzja Kidawy-Błońskiej jest zrozumiała. Komentując ów wpis, Marek Sawicki napisał:
„Dokładnie tak jak chciał Grzegorz”.
Warto w tym momencie przypomnieć, że były lider Platformy Obywatelskiej stwierdził ostatnio na antenie RMF FM:
„Uważam, że jeżeli te wybory będą przesunięte, to wszystko się otworzy znów na nowo”.
Czyli jednak rezygnacja?
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) March 29, 2020
Zrozumiała decyzja. https://t.co/GWHRajxSj8
Przypadek? 🙃 pic.twitter.com/tid4zNxEvj
— 🍀 PSL (@nowePSL) March 29, 2020
Ups... Czyżby @SchetynadlaPO właśnie zdradził tajny plan Platformy i potwierdził to, o czym się mówi od tygodni? Że w domaganiu się stanu nadzwyczajnego i przełożenia wyborów nie chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo, tylko o wymianę kompromitującej się kandydatki? pic.twitter.com/lTYYjVp0v9
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) March 27, 2020
dam/twitter,RMF FM