Rewelacyjna domowa wędlina surowo dojrzewająca, do zrobienia w domowych warunkach. Sprawdzony przepis, zawsze wychodzi. Należy pamiętać żeby nie przedłużać czasu marynowania, bo wędlina będzie zbyt słona, a przede wszystkim sucha. W przeciwieństwie do steków, gdzie przy obróbce cieplnej pożądane jest aby mięso było delikatnie poprzerastane tłuszczem (marmurek), wędlinę surowo dojrzewającą należy robić zawsze z mięsa chudego. Ja przygotowałam wędlinę z rostbefu.
Składniki:
- 1200 g rostbefu bez kości (lub polędwicy wołowej)
- 800 g drobnej soli (morskiej)
- 200 g cukru
- 20 g soli peklowej (do kupienia w większości sklepów, np. w Tesco obok zwykłej soli)
Sposób przygotowania:
Wołowinę dobrze oczyścić z błon i ścięgien.
Sól, cukier i sól peklową dobrze wymieszać. Do głębokiego naczynia wsypać na dno ok. 1/4 mieszanki soli z cukrem.
Na tym ułożyć na płasko rostbef i przysypać dookoła i na wierzchu mięsa pozostałą częścią mieszanki.
Naczynie przykryć i pozostawić (bez poruszania) na 36 godzin w temperaturze pokojowej. Sól wyciągnie z mięsa sporo płynu.
Po tym czasie rostbef wyjąć z naczynia, opłukać zimną wodą pod kranem (z soli) i osuszyć ręcznikiem papierowym.
W celu wyrównania smaku (żeby sól przeszła do środka rostbefu) mięso szczelnie zawinąć w folię spożywczą lub zapakować do woreczka próżniowego i odessać powietrze.
Wędlina powinna dojrzewać co najmniej 5 dni w chłodzie, najlepiej w lodówce. Lepsza jest po 2 tygodniach dojrzewania. Zapakowana próżniowo wędlina może leżeć w lodówce nawet 4 miesiące.
Smak tej wędliny zdecydowanie poprawia się w procesie dojrzewania, ale można go również wzbogacić poprzez wędzenie – 1 do 3 godzin tradycyjnie w wędzarni lub znacznie szybciej (lecz bez aromatu z wędzenia) poprzez natarcie popiołem ze spalonego siana.