Młoda kobieta, która rozebrała się wczoraj w Bazylice Mariackiej w Krakowie i napluła na księdza może usłyszeć zarzuty utrudniania prowadzenia Mszy św. lub obrażania uczuć religijnych. Jeszcze dziś mają zostać wykonane czynności procesowe.

Wczoraj informowaliśmy o skandalicznym zdarzeniu, do jakiego doszło w czasie porannej Mszy św. w Bazylice Mariackiej w Krakowie. 20. letnia kobieta weszła do świątyni, rozebrała się do naga i napluła na księdza. O zdarzeniu straż miejską poinformował kościelny. Kiedy patrol przyjechał na miejsce kobieta była spokojna. Świadkowie zeznali jednak, że od kilku dni zakłóca nabożeństwa w kościele. Kobieta została przekazana w ręce policji.

Małopolska policja przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że z zatrzymaną przeprowadzone zostaną dziś czynności procesowe. Może one usłyszeć zarzuty utrudniania sprawowania kultu bądź obrażania uczuć religijnych. Grozi jej do dwóch lat więzienia.

- „Zarzuty będą konsultowane z prokuraturą po zebraniu materiału dowodowego, czyli po przesłuchaniu świadków”

- wyjaśniają funkcjonariusze.

kak/PAP, RadioZET.pl