W parkach i na słupach elektrycznych można często znaleźć nietypowe ogłoszenie o pomocy osobom starszym w zamian za odstąpienie mieszkania. Ogłoszenia są zwykle o treści jak niżej:

"Uwaga! Zaopiekuję się lub pomogę finansowo osobie starszej!"

Seniorom stwarza się wizję szybkich, łatwych i bezpiecznych przychodów na lata. Żeby starczyło na długi, leki, jedzenie, ubrania. A do tego jeszcze mieć zapewniony dach nad głową.

Jest to przedstawiane jako oferta finansowa, ale pomocą jednak nie jest, a za taką pomoc trzeba dość słono zapłacić. Najczęściej propozycje dotyczą przejęcia mieszkać w zamian za opisane świadczenia. Dzieje się tak, z uwagi na koniunkturę na rynku mieszkaniowym, ceny mieszkań stale rosną.

Najczęściej pomoc taką oferują osoby prywatne, nie zaś firmy, a w Polsce brakuje w tym zakresie jeszcze precyzyjnych regulacji prawnych.

Jak pisze portal money.pl:

- Kupujący udają sąsiadów, pary, a czasami i okolicznych lekarzy, by zdobyć zaufanie i powalczyć o tanią nieruchomość. O sprawie piszemy w materiale pt. "Ulotkowi naciągacze podszywają się pod matki, pary i małżeństwa. Zrobią wszystko, by kupić mieszkanie". Oferują gotówkę od ręki. O mieszkania walczą też ci, którzy mają do zaoferowania comiesięczną rentę. I na jednych, i na drugich warto uważać.

Co prawda na razie – jak mówi w rozmowie z money.pl Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego –  „nie odnotował dotychczas skarg na podmioty oferujące dożywotnie renty w zamian za nieruchomości, ale sprawa może być przecież problematyczna za kilka czy kilkanaście lat, gdyby na przykład ceny za mieszkania zaczęły spadać.

Przykłady nadużyć już się pojawiają. Tak na przykład w Chełmnie sprawa skończyła się trzy lata temu w sądzie, ponieważ osoba, która skorzystała z tego typu usług skończyła bez dachu nad głową i nie otrzymywał obiecanej renty. Sąd szczęśliwie unieważnił tą umowę.

Z kolei w Środzie Śląskiej musiało dojść do nakazu sądowego wypłacania renty, ponieważ nie była wypłacana przez nowego właściciela mieszkania.

Co więcej, jak szacuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, suma wpłat dla osób, które skorzystają z takich ofert nie przekroczy 30-40 proc. wartości nieruchomości. Co z resztą wartości mieszkania czy też nieruchomości? No cóż …. Oferujący takie usługi też muszą na tym zarobić.

 

mp/money.pl