Czy można sobie wyobrazić większą polityczną żenadę od prawyborczej debaty prezydenckiej kandydatów Koalicji Obywatelskiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Jacka Jaśkowiaka?

Bezbarwna dyskusja dwojga ludzi nie mających najmniejszego pojęcia o podstawowych zagadnieniach nurtujących Polaków i wygłaszających na zmianę stek banałów potwierdza tezę, że KO nie ma żadnego pomysłu na skuteczne przeciwstawienie się Andrzejowi Dudzie.

Nie zdziwiłbym się, gdyby Szymon Hołownia uzyskał w pierwszej turze lepszy wynik od wybrańca Koalicji Obywatelskiej, ktokolwiek nim zostanie.

Jerzy Bukowski