W skali roku drożej jest to już ponad 30 proc. „Nikt nie spodziewał się, że ceny jaj tak mocno pójdą w górę” – mówi dla Onet.biznes Grzegorz Dybowski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ekspert podkreśla, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest zamieszanie wokół zmiany przepisów dotyczących klatek hodowlanych. „To dobry pretekst, dystrybutorzy zwietrzyli szansę do zarobku – tłumaczy Dybowski”. W styczniu zaczęła obowiązywać unijna dyrektywa, która nakłada na producentów nowe wymagania dotyczące przetrzymywania kur. Nakazuje ona między innymi wymianę klatek na większe- czytamy na Onet.biznes.


„W ubiegłym roku pasze były drogie, a jaja tanie, dlatego wielu producentów zastanawiało się nad opłacalnością ich produkcji” – tłumaczy Michał Koleśnikow z Banku Gospodarki Żywnościowej. „Mieli oni świadomość tego, że wkrótce będą musieli wymienić klatki, więc część z nich zrezygnowała. Analityk BGŻ szacuje, że liczba kur spadła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 20 proc. Jednak niechęć do modernizacji kurników nie wynika z fanaberii hodowców. „Opinie ekologów, którzy zniechęcali Polaków do zakupu i konsumpcji jaj fermowych mogły mieć wpływ na decyzje producentów o zaniechaniu modernizacji kurników” – mówi Rafał Ratajczak z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. Już dwa lata temu eksperci z tej organizacji przypominali, że  na wspólnym rynku dojdzie nie tylko do niedoboru jaj, ale również znaczących wzrostów cen. Ich zdaniem wystarczyłoby dać producentom więcej czasu na wymianę klatek. Producenci podkreślają, że dostosowanie klatek do unijnych wymogów to spory wydatek. Sama wymiana urządzenia to minimum 40 złotych na jedną kurę. Średniej wielkości ferma liczy około 100 tysięcy kur. Hodowcy nie mogą liczyć unijne wsparcie w tej kwestii więc wielu z nich zamknęło swój biznes. Ci producenci, którzy rozpoczęli wymianę klatek przed końcem 2011 r., mogą sprzedawać jaja, ale tylko do celów przetwórczych, a nie do konsumpcji. Czas na dokończenie wymiany klatek mija pod koniec lipca. Do tego czasu ceny mogą jeszcze pójść w górę”- informuje Onet.biznes.


Proszę przeczytać sobie tego newsa jeszcze raz i przeanalizować zamieszanie jakie powstało przez decyzję oderwanych od rzeczywistości biurokratów z Brukseli. Proszę pamiętać, że wzrost cen jajek to wzrost cen produktów z nich wyrabianych. Później proszę przeczytać sobie newsa jeszcze raz i przypomnieć sobie maksymę Kisiela, który powiedział, że „socjalizm bohatersko pokonuje problemy, które sam stworzył”. Ceny jajek poszły w górę z powodu…nakazu powiększenia klatek dla kur. Bo kury muszą ( przez tysiące lat były prześladowane i dawały nieodpowiednie jaja) mieć wystarczająco dużo miejsca na jogging. To chyba już nie jest tylko Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. To „Lot nad kukułczym gniazdem” w wersji Euro….


Łukasz Adamski