"Film "Nieplanowane" sporo dobrego uczyni"-pisze jeden z użytkowników Twittera. Na nic krzyk środowisk lewicowo-liberalnych. Jak się okazuje, na seansach filmu "Nieplanowane" polskie kina pękają w szwach! 

Przypomnijmy, że w opartej na prawdziwych wydarzeniach produkcji poznajemy historię Abby Johnson, pracownicy kliniki aborcyjnej, która widząc zabójstwo nienarodzonego dziecka, zdecydowała się zrezygnować z tego typu pracy. Jak sygnalizują internauci, film cieszy się ogromnym zainteresowaniem. 

Na nic wzywanie do bojkotu. Na nic obrzydliwe artykuły w "Gazecie Wyborczej". 

"Na dzisiejszą projekcję filmu #Nieplanowane @RafaelFilm w #Chojnice o godz. 17.30 pozostało wolnych 19 miejsc. Kino ma 331 miejsc"-pisze ks. Janusz Chyła. Użytkowniczka o nicku JoLkA Z PoLsKi podkreśla: "Duch w narodzie jest! Kina pełne". 

"Największa frekwencja na film "Nieplanowane", potem duża przerwa "Joker" i "Bliźniak". Miejsca jasne to zajęte. Miejsca niebieskie - wolne. Wszystkie filmy mniej więcej o tej samej porze w dniu 2 listopada. Słychać lewackie wycie? Znakomicie"-pisze inny użytkownik Twittera, załączając zdjęcie strony internetowej, na której zamawiał bilety. 

"Siedziałem obok siostry zakonnej i był moment, kiedy razem z nią płakałem. Teraz rozumiem czego boją się feministki i Gazeta Wyborcza. Mają czego sie bać!"-pisze Artur Stelmasiak. Piotr Woyciechowski podkreśla, że film uczyni "sporo dobrego" 

"Po obejrzeniu filmu "Nieplanowane", nie mam wątpliwości, że w tym wszystkim była "ręka" Boga. Bóg sprawił, że Abby Johnson musiała przejść podobną drogę jak św Paweł (od prześladowcy chrześcijan do Apostoła), aby po nawróceniu móc świadczyć jakim grzechem i złem jest aborcja", "Oglądnęłam film "Nieplanowane"... Wszystkie "prawa", o które walczy lewicowe środowisko, z naciskiem na prawo do aborcji, odbijają w tym filmie jak w soczewce...Warto zobaczyć. Film jest wstrząsający...."-czytamy na Twitterze. 

yenn/Twitter, Fronda.pl