- To 31. pielgrzymka, ale pierwsza, na którą przybywamy prosto z wielkich protestów, które przez ostatnie 4 dni odbywały się w Warszawie. Walczyliśmy pod hasłem ‘Dość lekceważenia społeczeństwa’, walczyliśmy o prawa pracownicze, o realizację sierpniowych postulatów, które większości do dzisiaj są aktualne, nawet o niezależne od władzy i pracodawców związki zawodowe, za które ks. Jerzy oddał swoje życie – mówił Piotr Duda – Nasza pielgrzymka zapoczątkowana ponad 30 lat temu przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę to podziękowanie dla Jasnogórskiej Pani za opiekę nad ludźmi pracy. To tutaj przed Jasnogórskim Tronem Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej stoją ludzie zatroskani o swoją przyszłość, o swoje rodziny, przedstawiciele wszystkich zawodów. Chcemy w ten sposób podziękować za Twoją matczyną opiekę – uzupełniał.

„Rządzący w naszym kraju z pracownika zrobili niewolnika. Ostatnia nowelizacja Kodeksów Pracy w standardach zatrudnienia cofnęła nas do XIX-wiecznego kapitalizmu, nie bądźmy więc zdziwieni, że coraz więcej polskich pracowników to pracujący biedacy, pracują ciężko, mimo to muszą korzystać z pomocy społecznej. Mówiłem to tutaj rok temu cytując u Jasnogórskiej Pani bł. ks. Jerzego, ale powtórzę to jeszcze raz i będę powtarzał to za każdym razem ‘Człowiek nie jest w stanie dobrze pracować, gdy nie widzi sensu pracy’. A jaki ma sens praca, gdy człowiek latami pracuje na umowach śmieciowych, gdy przez kilkanaście lat utrzymuje umowy okresowe, gdy pracuje na cały etat a nie może utrzymać rodziny. Dość takiego traktowania, dość lekceważenia społeczeństwa! – wołał Piotr Duda - Pracując musimy zarobić na utrzymanie rodziny, na swoje emerytury, na wypoczynek po ciężkiej pracy, na leczenie i osobisty rozwój. W szczególnej trudnej sytuacji są ludzi młodzi, którzy rozpoczynają pracę zawodową, a tak właściwie rozpocząć jej nie mogą. Rok temu mówiłem, dla pracownika nie ma różnicy, czy pracuje na czarno, czy na umowę śmieciową. I w jednym i w drugim przypadku nie może zachorować, nie może iść na urlop, nie będzie miał emerytury. I co przez ten rok się zmieniło? Nic się nie zmieniło! Jest jeszcze gorzej! Zmieniając Kodeks Pracy politycy koalicji rządzącej zrobili z nas pracowników na rozkaz, nasze wynagrodzenia będą jeszcze niższe, nasze życie rodzinne jeszcze trudniejsze, po raz kolejny pracodawcy przy pomocy rządu dla jeszcze większego zysku obniżyli sobie koszty wyzyskując pracowników” - podkreślał związkowiec.

„O trudnych sprawach trzeba rozmawiać, trzeba prowadzić dialog, ale nasza władza nie chce dialogu, nie chce kompromisu, chce konfrontacji, bo wprowadzając antypracownicze, antyspołeczne prawo wmawia nam, że wszystko wie lepiej, przerzuca w ten sposób skutki kryzysu na polskich pracowników, na polskie rodziny. Tak nie można robić! – podkreślał przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ ‘Solidarność’ – A przecież jeśli jest kryzys, to powinniśmy wspólnie i sprawiedliwie ponosić jego ciężary, jeśli jest dobra koniunktura, wspólnie czerpać korzyści, a dzisiaj jest dokładnie odwrotnie - Państwo coraz głębiej sięga do kieszeni obywateli łatając dziurę w budżecie, którą samo zrobiło, jedni coraz bardziej się bogacą, a pracowników i ich rodziny dotyka oraz większe ubóstwo, bezrobocie oraz coraz wyższe koszty utrzymania. Trzeba to powiedzieć głośno: rząd premiera Tuska to rząd antypracowniczy, antyspołeczny, antyobywatelski!”.

TPT/Jasnagora.com