Trwa akcja zmasowanych ataków na ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Pojawił się też budzący wątpliwości sondaż, w którym rzekomo Polacy mają chcieć jego dymisji. Wynika to wszystko w oczywisty sposób z braku poparcia społecznego dla tzw. opozycji totalnej, poparcia, które mogłoby się przełożyć na wyników wyborów prezydenckich, a w konsekwencji również kolejnych parlamentarnych. Nie ulega bowiem wątpliwości, że kolejne przegrane przez Platformę Obywatelską wybory mogą doprowadzić nawet do rozpadu tej formacji.

Opozycja próbuje więc działać techniką destrukcji oraz próbując wywołać negatywne nastroje społeczne oraz zachwiać tymi emocjami.

Miejmy nadzieję, że polscy wyborcy nie dadzą się na to nabrać, a platforma i cała masa innych cwaniaków politycznych skończy rzetelnie pracując w zakładach pracy i przestaną być społecznymi pasożytami żyjącymi z naszych podatków.

Michał Dworczyk w trakcie dzisiejszego briefingu prasowego przed budynkiem KPRM powiedział:

- Dzisiaj pojawiły się w nocy takie plakaty na przystankach warszawskich, które uderzają w Łukasza Szumowskiego, w jego rodzinę i pracę. Musimy powiedzieć to bardzo jasno: żądamy od prezydenta Trzaskowskiego, żeby nie dopuszczał do mowy nienawiści w Warszawie.

Zażądał też:

- Żądamy, żeby przystanki, które są infrastrukturą warszawską, nawet jeśli to jest powierzchnia reklamowa wynajęta, ale to infrastruktura miasta stołecznego Warszawy, były wolne od tego rodzaju hejterskich, nienawistnych grafik. To niedopuszczalne. To przejaw skrajnej nieodpowiedzialności.

Zwrócił się także z żądaniem do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego:

- Żądamy, żeby te plakaty zostały jak najszybciej usunięte i żeby prezydent Trzaskowski zadbał o to, aby tego rodzaju grafik, plakatów w przestrzeni miejskiej nie było. Nie można w polityce używać mowy nienawiści, nie wolno w polityce w ten sposób funkcjonować.

Oraz do „Gazety Wyborczej”:

- Też apelujemy do „Gazety Wyborczej”, na portalu której pojawiły się te informacje, o to, żeby nie promować tego rodzaju działań. Nie wiem czy te plakaty zostały powieszone legalnie czy nielegalnie. Fakt jest taki, że wszyscy powinni się od tego odciąć, bo to absolutnie niedopuszczalna sytuacja. To niszczenie ludzi i nie ma to nic wspólnego z walką polityczną. To jest, panie prezydencie, sposób na nie mierzenie się z konkurencją polityczną, ale na niszczenie ludzi i to w polityce powinno być absolutnie niedopuszczalne

mp/300polityka.pl/fronda.pl