Dzieci wpadły w sidła pornograficznej propagandy – alarmuje portal LifeSiteNews. Coraz więcej najmłodszych umieszcza swoje nagie zdjęcia w internecie, nie próbując nawet ukrywać swojej tożsamości.

Portal zwraca uwagę na problem przy okazji publikacji raportu o pornografii produkowanej przez młodzież stworzonego przez The Internet Watch Foundation oraz Microsoft. Przeanalizowano na jego potrzeby 3803 obrazki i filmy pornograficzne przedstawiające młode osoby i umieszczone w sieci przez dzieci.

Według ekspertów to niebywale smutny trend, okazuje się bowiem, że coraz więcej dzieci ulega pornograficznemu szaleństwu. Przede wszystkim dziewczynki robią sobie nagie zdjęcia czy nagrywają za pomocą laptopów filmy, które umieszczają potem w internecie. Obrazy te stają się następnie pożywką dla pedofili – według analityków 100 proc. z przeanalizowanej przez nich treści było dalej rozpowszechniane w sieci przez osoby trzecie.

Aż 667 na 3803 materiały przedstawiało dzieci poniżej 15 roku życia. Kilkaset obrazów zostało stworzonych przez dzieci w wieku 10 lat lub młodsze. W bardzo wielu przypadkach osoby, które je upubliczniały, nie starały się w ogóle ukryć swojej tożsamości. Część prezentowała materiały pornograficzne pod swoim nazwiskiem.

Analitycy oskarżają o deprawację dzieci takie filmy czy książki jak „50 twarzy Greya” oraz pisma typu „Cosmopolitan”, które epatują seksem, a chętnie sięgają po nie osoby bardzo młode. W ten sposób do dziecinnych umysłów sączona jest trucizna zdegenerowanego obrazu ludzkiej seksualności, czyniąc je w ich własnych oczach jedynie przedmiotem zaspokajania potrzeb swoich i innych ludzi.

Bez wątpienia poważny wpływ na deprawację małych dzieci mają też lekcje edukacji seksualnej, które zamiast chronić dziecięcą niewinność wystawiają najmłodszych na wpływ diabelskich ideologii, które chcą uczynić z nich niewolników współczesnej bezbożnej antykultury.

bjad/lifeistenews