Dziś przez Warszawę przejdzie parada „równości”, w którym po raz pierwszy weźmie udział prezydent stolicy. Rafał Trzaskowski robi najwyraźniej wszystko, aby być kojarzonym z tymi, którzy stawiają świat na głowie i próbują wmówić Polakom, że homoseksualizm jest czymś normalnym.
Warszawska „Gazeta Wyborcza” na swojej stronie internetowej jest tym faktem, oczywiście, zachwycona. Przypomina między innymi słowa Lecha Kaczyńskiego, który w 2004 roku powiedział:
„Nie lubię prowokacji tego typu: to dzień po święcie Bożego Ciała, pokrywa się z trasą procesji”.
Wtedy, podobnie jak rok później, zakazał Parady Równości. W 2005 roku podkreślał:
„Nie widzę powodów do krzewienia kultury gejów. Tego dnia będziemy czcić gen. Grota-Roweckiego. I akurat wtedy ma być parada gejów, to są żarty”.
Słowa te oczywiście przywołano po to, ażeby wskazać, jak „normalnym” prezydentem jawi się Rafał Trzaskowski. Wyborcza dumnie informuje:
„Po 15 latach od tych słów na warszawskiej Paradzie Równości pierwszy raz w historii pojawi się prezydent stolicy”.
„GW” przypomina, że Warszawa nie jest tu prekursorem - wskazuje na przykład Gdańska, Poznania czy Bydgoszczy.
Dalej czytamy:
„Niestety, przez lata sytuacja nieheteronormatywnych Polaków i Polek się nie poprawiła. Wciąż nie ma nawet związków partnerskich, tymczasem standardem w wielu krajach świata jest równość małżeńska”.
Oczywiście, owe „standardy” są dla „Wyborczej” wręcz święte, a każdy rozsądny człowiek winien się temu podporządkować. Pojawiają się kolejne oskarżenia pod adresem rządu PiS:
„PiS rozpętało nagonkę na nieheteronormatywnych Polaków i Polki. Czegoś takiego nie było od upadku PRL-u, od sławetnej akcji „Hiacynt” gen. Kiszczaka”.
Co ważne – na tegorocznej „Paradzie Równości” obecni będą też… Żydzi. Na stronie wydarzenia „Blok Żydowski na Paradzie Równości” informują:
„Jako polskie Żydówki i Żydzi oraz osoby utożsamiające się lub sympatyzujące z żydowską kulturą, tradycją, religią i/lub Izraelem chcielibyśmy pójść wspólnie w Paradzie Równości w Warszawie.(...) Jedną z wartości, które nam przewodzą jest "tikkun olam". Wywodzi się ona z judaizmu i znaczy "naprawianie świata”.
Więcej piszemy o tym tutaj.
tag/warszawa.wyborcza.pl,Fronda.pl