Jak podaje „Super Express” w poniedziałek w Liceum Ogólnokształcącym im. Cypriana Kamila Norwida w Radzyminie ewakuowano 400 osób, ponieważ jeden z uczniów przyniósł do szkoły granat moździerzowy.

"Pocisk pochodzi z okresu drugiej wojny światowej. Prawdopodobnie jest uzbrojony" - powiedział PAP st. asp. Tomasz Sitek, oficer prasowy KPP w Wołominie.

Granat pochodzi z okresu II wojny światowej i został zabezpieczony przez funkcjonariuszy Samodzielnego Oddziału Kontrterrorystycznego Policji.

Na czas akcji na miejscu jest kilka zastępów straży pożarnej oraz policja, a o ewentualnych konsekwencjach wobec nieletniego zdecyduje sąd rodzinny.

Policja chce także ustalić, w jaki sposób uczeń wszedł w posiadanie tej niebezpiecznej amunicji, chociaż - jak podaje "Super Express" - cały incydent mógł być głupim dowcipem, ponieważ uczeń, który przyszedł do szkoły z bombą był ubrany w strój św. Mikołaja.

Akcja służ zakończyła się około godziny 16 i uczniowie oraz personel szkoły mogli wrócić na teren budynku.

 

mp/pap/se.pl