Polska przegrała pierwszy mecz Mistrzostw Świata w Rosji z Senegalem. Po samobójczej bramce (piłka odbiła się od Thiago Cionka) w 37. minucie i golu M'Baye Nianga w 61. minucie (po fatalnych błędach Krychowiaka i Bednarka) Polakom było już bardzo trudno przełamać senegalską obronę. Udało się to zrobić Krychowiakowi w 86. minucie; strzelił gola głową po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego z rzutu rożnego. Niestety, to nie wystarczyło. Senegalczycy przeciągali umiejętnie grę i doprowadzili zwycięstwo do końca.

Gra polskiej reprezentacji jest oceniana przez media polskie i zagraniczne bardzo źle. Poza kilkoma zawodnikami większość drużyny dała plamę. Poza fatalnymi błędami wymienionych całkowicie zabrakło też dynamizmu pomocników. Podania były niedokładne, Polacy grali niesamowicie zachowawczo i ostrożnie. W pierwszej połowie bardzo rzadko zagrażali Senegalczykom; w drugiej, zwłaszcza w ostatnim kwadransie meczu, udawało się stworzyć nieco sytuacji, ale niewykorzystanych.

W ten sposób trzeci Mundial w XXI zaczął się dla Polaków od porażki. W 2006 roku przegraliśmy 0:2 z Ekwadorem, w roku 2002 z Koreą. W obu przypadkach nie wyszliśmy z grupy. Jak będzie tym razem, trudno prorokować. Sytuacja jest złożona, bo w poprzednim meczu grupy Japonia nieoczekiwanie wygrała z Kolumbią 2:1. Obecnie to właśnie Japonia i Senegal są liderami, a niedzielny mecz Polaków przeciwko Kolumbii będzie meczem o wszystko. Oby trzeci mecz, z Japończykami, nie był już tylko meczem o honor. Do dzieła zatem!

PS. I okazuje się, że Krystyna Janda ma teraz używanie! Aktorka sugerowała, że Polska nie powinna wygrać Mundialu, bo wówczas kibice dostaliby jakiegoś szału. Cóż, póki co idzie po myśli Jandy...

mod