Dyrektorzy izb skarbowych i przedstawiciele resortu finansów zastanawiali się niedawno, jak wyraźnie zwiększyć skuteczność działania administracji podatkowej. Dziennik.pl dotarł do jednego ze sprawozdań ze spotkań urzędników. Jak się okazuje, MF postawiło sprawę jasno: urzędy, które będą odstawać, zostaną ukarane, np. utratą etatów.

Ministerstwo nie odpowiedziało portalowi na pytanie, jaka jest teraz skuteczność kontroli podatkowych ani w jaki sposób ma być osiągnięty wskaźnik 80 proc. Dane z wybranych izb skarbowych wskazują, że obecnie jest dużo mniejszy, na przykład na terenie działania Izby Skarbowej w Opolu wynosi poniżej 50 proc. - pisze Dziennik.pl.

Eksperci poważnie obawiają sie, że urzędnicy będą za wszelką cenę szukać uchybień u podatników, byle tylko pojawił się domiar, najlepiej przewyższający tysiąc złotych. Jeżeli uda się przekroczyć tę graniczną kwotę, fiskus uznaje kontrolę za zakończoną pozytywnie. Ze sprawozdania z narady wynika, że ministerstwu zależy na tym, aby przyszłoroczny wzrost skuteczności był zasługą właśnie takich kontroli gdyż celem jest wyraźny wzrost wpływów budżetowych.

W praktyce jeszcze częściej możemy spotykać się z sytuacją, gdy przepisy podatkowe będą interpretowane przez urzędników na niekorzyść firm – nawet wbrew jednoznacznemu stanowisku sądów. – Niechby kontrole były bardziej skuteczne. Ale mierzmy tę skuteczność za pomocą odpowiednich kryteriów– tak żeby liczyło się nie tylko to, czy podatnik musi dopłacić, ale też to, czy decyzje urzędu są zgodne z prawem i w związku z tym akceptowane przez organy odwoławcze oraz sądy – komentuje w rozmowie z Dziennik.pl Andrzej Próchnicki, wspólnik w GWW Tax.

ed/Dziennik.pl