Wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel stwierdził, że „prawo aborcyjne w Polsce się nie zmieniło” odnosząc się do sprawy zmarłej w 22. tygodniu ciąży 30-letniej kobiety z Pszczyny. Lekarze zdiagnozowali wady wrodzone jej poczętego dziecka, a jak poinformowała rodzina, w szpitalu przyjęto wobec kobiety postawę wyczekującą wskutek czego najpierw zmarło dziecko, a potem matka.

Jeśli chodzi o zapisy, bo to nie politycy w tym momencie tworzą prawo aborcyjne, bo ono się nie zmieniło. To jest rozstrzygnięcie TK i zdaje pan sobie sprawę, że nie trzeba być wielkiej klasy ekspertem, żeby zauważyć, że ten wyrok TK był jednym z wielu, że tu naprawdę ta tzw. konsekwentna linia orzecznicza od lat funkcjonowała przy takich zapisach Konstytucji” - tłumaczył polityk PiS dziennikarzowi TVN24 na antenie tej stacji.

„Na moje ignoranckie w kwestiach medycznych oko, w tym przypadku mieliśmy jasno do czynienia z sytuacją zagrożenia życia i zdrowia. Więc pytanie do lekarzy, dlaczego taka decyzja została podjęta” - stwierdził Fogiel.

„Jest mi przykro i głęboko współczuję. Każda taka sytuacja to jest dramat, ale myślę, przynajmniej ja, mam za mało informacji na cały temat, żeby szermować oskarżeniami. Najgorsze, co dzisiaj można zrobić, to przechodzenie do szybkich konkluzji, szybkich wniosków. Ta sprawa powinna zostać zbadana dogłębnie” - podsumował wicerzecznik partii rządzącej.

 

ren/TVN24