Początek Brexitu może nastąpić już w przyszłym tygodniu - donoszą media na Wyspach. Wszystko zależy od poniedziałkowego wyniku głosowania w Izbie Gmin.

"Daily Telegraph" pisze, że ministrowie mają naciskać na premier, by uruchomiła Artykuł 50. Traktatu Lizbońskiego tak szybko, jak to tylko możliwe. W poniedziałek w Izbie Gmin odbędzie się debata i głosowanie nad projektem legislacji pozwalającej premier May na formalne rozpoczęcie procedury Brexitu. Dyskusja dotyczyć będzie dwóch poprawek dopisanych do projektu przez Lordów. Jedna daje parlamentowi szersze prawo weta, druga gwarantuje prawa unijnych imigrantów.

Według brytyjskich mediów w ławach rządowych panuje coraz większa pewność, że konserwatywny gabinet zdoła usunąć modyfikacje. Jeszcze tego samego dnia projekt miałby wrócić do Izby Lordów, którzy - zgodnie z powszechnym oczekiwaniem - nie zdecydowaliby się na dalsze jego blokowanie. Izba wyższa nie pochodzi z wyborów demokratycznych, przez co w brytyjskiej kulturze politycznej jej legitymacja w procesie stanowienia sprawa jest stosunkowo
niewielka.

Jeżeli rządowi uda się przeforsować projekt bez zmian narzuconych przez parlament, dziennik pisze, że historyczny moment rozpoczęcia formalnej procedury opuszczania Wspólnoty nastąpić może już we wtorek.
Dwa anonimowe źródła "Guardiana" mówią o wtorku lub środzie. Ten ostatni dziennik pisze, że rządowi w Londynie zależy na tym, by zdążyć przed przyszłotygodniowymi wyborami w Holandii i przez rocznicą podpisania Traktów Rzymskich 25. marca.

krp/IAR, Fronda.pl