Obchodom Triduum Paschalnego Papież poświęcił katechezę podczas audiencji ogólnej w Wielką Środę. Przypomniał, że zaczynają się one już jutro Mszą Wieczerzy Pańskiej. W ten sposób papieskie przemówienie streszczono po polsku:

„Przed nami Triduum Paschalne męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa – kulminacja całego roku liturgicznego. Rozpocznie się ono jutro Mszą św. Wieczerzy Pańskiej. Jezus w przeddzień swojej męki ofiarował Ojcu swoje ciało i krew pod postaciami chleba i wina, a dając je apostołom za pokarm, nakazał im, by zawsze sprawowali tę ofiarę na Jego pamiątkę. Przypominając obmycie stóp liturgia wyraża sens życia Jezusa i Jego męki: «Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć» (Mk 10,45).
W liturgii Wielkiego Piątku rozważamy tajemnicę śmierci Chrystusa i adorujemy krzyż. W ostatnich chwilach życia Jezus, zanim oddał Ojcu ducha, powiedział: «Wykonało się!» (por. J 19,30). To słowo oznacza, że dokonało się dzieło zbawienia, że wszystkie Pisma znajdują swoje całkowite wypełnienie w miłości Chrystusa, Baranka złożonego w ofierze. Jezus poprzez swoją ofiarę przemienił największą niesprawiedliwość w największą miłość.

Wielka Sobota to dzień, w którym Kościół rozważa «spoczynek» Chrystusa w grobie po zwycięskiej walce na krzyżu. Kościół po raz kolejny utożsamia się z Maryją: w ciemności otaczającej stworzenie pozostaje Ona sama, podtrzymując z nadzieją płomień wiary w zmartwychwstanie Jezusa.

We wspaniałej Wigilii Paschalnej, w której na nowo rozbrzmiewa Alleluja, celebrujemy zmartwychwstałego Chrystusa, centrum i cel wszechświata i historii; pełni nadziei czuwamy, oczekując Jego powtórnego przyjścia, kiedy Pascha ukaże się w pełni”.
Omawiając poszczególne dni Triduum Sacrum Ojciec Święty zatrzymał się na dłużej przy Wielkim Piątku i ofierze Chrystusa na Krzyżu. Zaznaczył, że i dziś nie brakuje ludzi, którzy naśladują Jezusa również w gotowości oddania życia. Jako przykład podał współczesnego rzymskiego kapłana ks. Andreę Santoro, który pracował jako misjonarz w Turcji, świadomy grożącego mu ryzyka śmierci, co zresztą nastąpiło.

„Także dziś jest tak wielu mężczyzn i kobiet, prawdziwych męczenników, którzy oddają swoje życie wraz z Jezusem, by wyznać wiarę i jedynie z tego powodu – mówił Franciszek. – To jest posługa chrześcijańskiego świadectwa aż do przelania krwi, posługa, którą wypełnił wobec nas Chrystus: odkupił nas aż do końca. I takie jest znaczenie tego słowa: «Wykonało się!». Jak to będzie pięknie, kiedy my wszyscy, na koniec życia, wraz z naszymi błędami i grzechami, ale także z dobrymi uczynkami, z naszą miłością bliźniego będziemy mogli powiedzieć Ojcu tak, jak Jezus: «Wykonało się!». Ale nie chodzi o doskonałość, z jaką powiedział to On, ale o powiedzenie: «Panie, zrobiłem, co się dało. Wykonało się!». Adorując Krzyż, spoglądając na Jezusa pomyślmy o miłości, o służbie, o naszym życiu, o chrześcijańskich męczennikach, i dobrze będzie pomyśleć też o końcu naszego życia. Nikt z nas nie wie, kiedy to nastąpi, ale możemy prosić o łaskę, by móc powiedzieć: «Ojcze, zrobiłem, co mogłem. Wykonało się!»”.

ed/Radiowatykanskie.pl