Dość niespodziewana zmiana we francuskim, proaborcyjnym prawodawstwie. Rodzice, którzy stracili swe nienarodzone dzieci, będą mogli nadać im imię i nazwisko oraz dokonać wpisu w księgach stanu cywilnego.

Co prawda za tą zmianą regulacji we francuskim prawodawstwie nie idą niestety żadne dalsze konsekwencje, a dziecko poczęte nadal nie posiada tam osobowości prawnej, ale już sam fakt choć cząstkowego upodmiotowienia francuskich dzieci nienarodzonych, w tak proaborcyjnym państwie, poprzez możliwość nadania im imienia i nazwiska jest niezmiernie pozytywnym zaskoczeniem.

We Francji dokonanie aborcyjnego procederu jest możliwe nawet ze względu na tak nieprecyzyjną przesłankę, jak „niepokój psychospołeczny” matki.

 

ren/vaticannews.va, niedziela.pl