Małżeństwo Brytyjczyków mieszkające we Francji z zaskoczeniem przyjęło decyzję francuskiego sądu, który odebrał im opiekę nad szóstką ich dzieci i przydzielił je rodzinom zastępczym. Dzieci rozdzielono i oddano do różnych domów. Choć matka dzieci jest katoliczką i tak wychowuje dzieci, dwie córeczki zostały przydzielone małżeństwu algiersko-francuskiemu, w którym są uczy się je muzułmańskich modlitw.

David and Clare Graham przenieśli się w 2005 r. do Francji, gdzie na wsi mogli sobie pozwolić na lepsze życie, niższe koszty, a także większy dom. Mieli czwórkę dzieci, które urodziły się w Wielkiej Brytanii. Rodzina się rozrosła i małżeństwo ma teraz dziesięcioro dzieci. Czwórka z nich jest już dorosła. Dwóch synów mieszka w Wielkiej Brytanii, z kolei dwie córki w wieku 22 i 21 lat pomagają rodzicom we Francji.

Kłopoty rodziny zaczęły się od problemów ich dzieci w szkole. Georgina, starsza z córek, wyjaśniła, że doświadczała we francuskiej szkole „rasizmu oraz fizycznego i słownego zastraszania”. Wśród przykładów podała m.in. bicie, kopanie i wkładanie psich odchodów do tornistra. Jej matka nie chciała, by młodsze dzieci doświadczyły podobnego losu. A jako katoliczka nie zgadzała się z tym typem „edukacji”, jakie oferowały świeckie szkoły we Francji, m.in. rozdając antykoncepcję.

Dlatego 4 lata temu Clare Graham zdecydowała się przenieść czwórkę dzieci – dwóch chłopców i dwie dziewczynki – do szkół katolickich z internatem, które przyjęły je na bardzo korzystnych warunkach. Jednak gdy dzieci zostały zabrane ze szkół państwowych, ktoś zgłosił ten fakt władzom i rodzina była od tamtego czasu nachodzona przez pracowników opieki społecznej.

Niestety sami rodzice nie są kompletnie bez winy, gdyż doszło między nimi do konfliktu w sprawie kształcenia dzieci: Ojciec chciał, by młodsze pociechy były w domu i chodziły do szkoły państwowej. Konflikt zaostrzyła ingerencja pracowników opieki społecznej, którzy też zachęcili do rozstrzygnięcia sprawy w sądzie. Małżonkowie postanowili zamieszkać na jakiś czas osobno. Rozwód nie wchodził w grę.

Ku zdumieniu obojga rodziców francuski sąd nie przyznał opieki nad dziećmi jednemu z rodziców, ale postanowił przydzielić je rodzinom zastępczym. Nie zgodził się też, by dziećmi zaopiekowała się jedna ze starszych córek Grahamów. Clare Graham, mając nieważny paszport i nie mogąc wyjechać z kraju, uciekła z dziećmi do męża, gdzie jakiś czas potem wtargnęła policja, aresztując także jej starszą córkę.

Rodzina spotkała się z szyderstwami zarówno pracowników opieki społecznej, jak i policji z powodu liczby dzieci i katolickiej wiary. Przyjaciele rodziny w Wielkiej Brytanii twierdzą, że jest to normalna rodzina, a dzieci zadbane i dobrze wychowywane. Zaczęli też zbiórkę pieniędzy na opłacenie prywatnego prawnika, by pomóc rodzinie powrócić z dziećmi do Wielkiej Brytanii.

jjf/LifeSiteNews.com