Marine Le Pen marzyła o stworzeniu frakcji eurosceptycznej pod swoją wodzą. Niestety, jak informuje Polskie Radio, nocne rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatatów i francuska deputowana nie zdołała zebrać europosłów z co najmniej 7 krajów. Co takiego przeszkodziło w stworzeniu frakcji ala Le Pen?

Okazuje się, że na przeszkodzie stanął Janusz Korwin-Mikke i jego trzech kompanów. "Front Narodowy podzielił się w ocenie czy należy przyjąć Polaków do grupy. Na razie zwyciężyli ci bardziej umiarkowani, którzy przestraszyli się Korwin-Mikkego" - informuje IAR. Czego boją się Francuzi?  W niektórych francuskich mediach w ostatnich dniach był on przedstawiany jako rewizjonista, ten który chce pozbawić kobiety prawa do głosowania i którego antysemickie poglądy są niedopuszczalne. Marine Le Pen, która skłaniała się ku utworzeniu grupy z Kongresem Nowej Prawicy, ostatecznie zrezygnowała. 

mod/IAR