Sprawę opisuje pismo „Liberation”. Propozycji socjalistów przeciwne są wszystkie partie, które wchodzą w koalicję popierającą Nikolasa Sarkozego.  Złożyli oni deklarację mówiącą, że należy chronić prawnie fundamentalne prawo dziecka do posiadania rodziny złożonej z ojca i matki. W ciągu miesiąca sygnatariuszy deklaracji wzrosło z 82 do 115. W 2006 roku liczba polityków, którzy publicznie sprzeciwili się stanowczo zmianie definicji rodziny wynosiła 174.


Według niedawnego sondażu 63 proc. francuzów pobiera małżeństwa tej samej płci . Nie jest zaskoczeniem ,że 83 proc. lewicowców chce zmiany definicji rodziny.  Smutne jest to, że aż 41 proc. prawicy popiera „małżeństwa” gejowskie. Na szczęście politycy z koalicji rządzącej podejmują zdecydowane kroki przeciwko „tęczowej” rewolucji. Rok temu sprzeciwiła się jej również Francuska Rada Konstytucyjna, która zdecydowała, że zakaz zawierania we Francji małżeństw homoseksualnych jest zgodny z konstytucją.  Tym samym odrzucono starania pary lesbijek, które starały się o zawarcie takiego związku. Dziś we Francji pary homoseksualne mogą  zawierać związki cywilne - tzw. PACS, które dają zawierającym je osobom niektóre prawa przysługujące małżeństwom, np. w dziedzinie podatkowej.


Ł.A/LSN/Liberation