Wiceszef Komisji Europejskiej w rozmowie z ,,Gazetą Wyborczą'' dowodzi, że nie warto go słuchać. Poziom rozsądku - lub szczerości - tego człowieka obnaża jedno zdanie, które wypowiedział na temat repolonizacji mediów. ,,Przecież nie jest ważne, do kogo media należą, tylko to, kto odpowiada za ich zawartość. Niektórzy wierzą, że te decyzje podejmuje właściciel'' - przekonywał Timmermans...

Co jeszcze mówił komisarz? Przekonywał, że walczy z Polską dla dobra Polski.

,,Im bardziej mnie atakowano, tym silniejszy się czułem i byłem bardziej zdeterminowany. Stawiałem polskiemu rządowi pytania, wysyłałem listy, przygotowywałem następne rekomendacje. Po prostu nie wyobrażam sobie Unii bez Polski ani Polski bez Unii'' - mówił Timmermans.

,,I od razu powiem, że jeśli chodzi o Polaków, to jestem optymistą. Od lat ich obserwuję. Manifestują przywiązanie do europejskiej wspólnoty, do jej wartości. To dotyczy tych głosujących na lewicę i na prawicę, na PiS i na Koalicję Obywatelską. Dlatego spór o praworządność w Polsce będzie miał dobre zakończenie. Pytanie, ile czasu upłynie'' - stwierdzał.

,,Działając na rzecz wejścia Polski do Unii, a teraz ją wspierając, spłacam więc swój moralny dług'' - dodał Timmermans. Jak mówi, w 1944 roku holenderską Bredę wyzwolili żołnierze 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, uratowali jego rodzinę, opiekowali się nią.

Krytykował też nacjonalizm europejski.

,,Stawianie wyłącznie na narodową suwerenność nie ma sensu. Polska sama nie będzie w stanie uporać się z presją Rosji. 20 lat temu toczyłem bardzo ostre spory z liberałem Fritsem Bolkesteinem, który uważał, że nie wolno rozszerzać NATO, bo to poróżni Zachód z Rosją. Nie chciał też rozszerzania Unii. Pomyślmy, jak dziś wyglądałaby Europa, gdyby on i podobnie myślący postawili na swoim. Polska byłaby w takiej samej sytuacji jak Ukraina'' - przekonuje Timmermans.

Tak więc już Państwo wiecie: kapitał nie ma narodowości, właściciel mediów nie ma w nich nic do powiedzenia, a Timmermans atakuje Polskę, bo spłaca w ten sposób swój dług wdzięczności wobec Polaków. 

Prawda, że to logiczne?

bb/wyborcza.pl