Rzecznik Prokuratury Oręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński poinformował, że zakończyło się przesłuchanie Władysława Frasyniuka. Działacz Obywateli RP i opozycjonista czasów PRL był przesłuchiwany przez 10 minut, usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej, a następnie został zwolniony do domu.

Przypomnijmy, że Frasyniuk w środę po godzinie 6 rano został zatrzymany przez policję. Polityka doprowadzono do Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy, gdzie przesłuchał go prokurator warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Frasyniuka przesłuchano w charakterze podejrzanego w związku z incydentem podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. 

Polityk dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej prokuraturze - 12 stycznia i 1 lutego. Wcześniej szumnie zapowiadał w mediach, że nie stawi się na wezwanie, co spotkało się z krytyką również niektórych działaczy KOD. Dziś w Polsat News wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik przypomniał, że istnieje przepis, który umożliwia doprowadzenie przez policję osoby, która odmawia stawiennictwa w prokuraturze, tym samym utrudniając przeprowadzenie czynności. 

"Jesteśmy wszyscy równi wobec prawa"-podkreślił Wójcik. Podobnie wypowiedział się konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Jacek Zaleśny. 

"Sytuację prawną podejrzanego określa precyzyjnie prawodawca w art. 71 Kodeksu postępowania karnego i innych przepisach tego aktu. Jego wszystkie prawa i obowiązki wynikają bezpośrednio z przepisów prawa - procedury karnej. W tym zakresie podejrzany nie może samodzielnie określać swojej roli procesowej (takich praw nawet nie posiadają także inni uczestnicy postępowania, jak świadek czy biegły) - w tym przypadku tego, czy się zjawi na wezwanie prokuratury, czy nie. Nie jest to bowiem zależne od woli podejrzanego. Każdy podejrzany jest prawnie zobowiązany do stawiennictwa przed organem postępowania karnego, w tym przypadku przed organem prokuratury. Wynika to z przepisów prawa, a nie dobrej woli podejrzanego, jego subiektywnej oceny zdarzeń, w których uczestniczy. Podejrzany nie ma możliwości nie stawić się przed organem postępowania. Obowiązek stawiennictwa może być wyegzekwowany z zastosowaniem przymusu procesowego, w postaci zatrzymania i sprowadzenia przymusowego"-powiedział prawnik w rozmowie z portalem tvp.info.

yenn/PAP, tvp.info, Fronda.pl