Jak donoszą liczne media, ogłoszone w dniu dzisiejszym przez premiera Mateusza Morawieckiego podczas konferencji prasowej obostrzenia, spowodowały, że do salonów fryzjerskich oraz marketów budowlanych ruszyły tłumy, żeby zdążyć przez sobotą, kiedy te obostrzenia zaczną obowiązywać.

- "W niespełna godzinę po ogłoszeniu zaostrzenia restrykcji przed stołecznymi sklepami budowlanymi zaczęły zapełniać się parkingi. W sklepach były tłumy kupujących. Z kolei platforma do rezerwacji wizyt u fryzjerów, czy kosmetyczek odnotowała 15-krotnie większy ruch, co skutkowało, że strona nie wytrzymała" – czytamy na portalu radiozet.pl

- "Ludzie zaczęli napływać tuż po ogłoszeniu przez rząd, że będą zamknięte markety budowlane" – powiedział dla PAP jeden ze sprzedawców.

- "Nie chcę nawet myśleć, co się będzie działo po południu i wieczorem" – stwierdziła z kolei kasjerka.

Z koeli strona serwisu z rezerwowaniem fryzjerów i usług kosmetycznych z uwagi na przeciążenie - mówiąc żargonem informatyków - „padła". Było to wynikiem 15-krotnego wzrost ruchu po ogłoszeniu obostrzeń.

- "Potwierdzamy: po dzisiejszej decyzji o zamknięciu branży beauty, Booksy przeżyło prawdziwe oblężenie. Ruch na naszej platformie natychmiast wzrósł ponad 15x 📈 A ponad 50% rezerwacji została dokonana tylko na dziś i jutro. Spodziewaliśmy się, że będziecie szukać ostatnich wolnych terminów przed sobotą, ale takie zainteresowanie zaskoczyło nas samych" - czytamy na Facebooku na profilu Booksy.

mp/pap/radiozet.pl/booksy facebook