Połączone komisje Zdrowia, Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Polityki Społecznej i Rodziny oraz Edukacji, Nauki i Młodzieży debatowały wczoraj nad przyjęciem Sprawozdania z wykonania Ustawy o planowaniu rodziny (...) za rok 2011.

Przy stole prezydialnym Robert Biedroń, a w pierwszym rzędzie Wanda Nowicka oraz jej koleżanka z Federy domagali się zwiększenia poziomu demoralizacji młodzieży, ukrócenia klauzuli sumienia dla lekarzy, którzy nie chcą dokonywać aborcji, oraz niszczenia zdrowia kobiet poprzez refundację antykoncepcji.

Zarówno Biedroń, jak i Nowicka domagali się edukacji seksualnej „wolnej od ideologii”. Biedroń, cytując podręcznik Marii Ryś, który mówi o tym, jak żona w domu z utęsknieniem czeka na męża, konkludował: „I to jest równouprawnienie kobiet i mężczyzn? (...) Co ministerstwo robi, aby dopasować podręczniki szkolne do standardów obowiązujących na całym świecie?”.

Warto dodać, że ze „standardami obowiązującymi na całym świecie” mieliśmy niedawno okazję się zapoznać na konferencji WHO dla MEN i MZ w dniu 22 kwietnia 2013 roku. Standardy te obejmują m.in. masturbację dla dzieci w wieku 0-4 oraz pornografię dla grupy wiekowej 6-9. Tego też domagają się Biedroń i Nowicka.

Biedroń powoływał się również na wymyślone dane Federy (nigdy nie podano źródła), jakoby w Polsce było 80 tys. do 180 tys. aborcji rocznie. Nie przeszkadzało mu to biadać nad „hipokryzją” i „dulszczyzną” owego sprawozdania.

Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO – Prawo do życia zwrócił uwagę, że „jeżeli to są dane prawdziwe, wydaje się, że obowiązkiem każdego obywatela, a zwłaszcza posła, jest przedstawienie tych danych i informacji w prokuraturze”. Zachęcił posła, aby to zrobił, a nie uprawiał propagandę.

Wykazał również eugeniczny charakter przeprowadzania inwazyjnych badań prenatalnych, mimo zapewnień ministerstwa, że ich celem nie jest eliminacja dzieci. Według sprawozdania w 2011 roku w wyniku tych badań stwierdzono 724 wady lub choroby u dzieci, z których 620 zostało zabitych. Inwazyjne badania prenatalne mają więc obecnie 80-procentową skuteczność w podejściu wykryj – zabij.

Aleksander Musiał z Fundacji PRO – Prawo do Życia

www.stopaborcji.pl