- Następny papież musi podjąć gruntowną reformę administracyjną i finansową Stolicy Apostolskiej. W ciągu ostatnich stu dwudziestu lat czterech papieży, począwszy od Piusa X, dokonywało (lub próbowało dokonać) reform strukturalnych w centralnej administracji Kościoła, kurii rzymskiej. Te wysiłki trzeba kontynuować. Następny papież musi dopilnować, by te przemiany strukturalne uwzględniały właściwe rozumienie natury i funkcji tej instytucji - pisze wybitny teolog George Weigel w swojej książce pt. "Następny papież. Urząd Piotra i misja Kościoła".

A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie nauczycielem i Panem, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem”.

J 13,12–15

Następny papież musi podjąć gruntowną reformę administracyjną i finansową Stolicy Apostolskiej. W ciągu ostatnich stu dwudziestu lat czterech papieży, począwszy od Piusa X, dokonywało (lub próbowało dokonać) reform strukturalnych w centralnej administracji Kościoła, kurii rzymskiej. Te wysiłki trzeba kontynuować. Następny papież musi dopilnować, by te przemiany strukturalne uwzględniały właściwe rozumienie natury i funkcji tej instytucji.

Każdy katolik powołany do misji

Ewangelia wzywa każdego członka Kościoła do misji. Wszyscy katolicy w swoim chrzcie otrzymali konsekrację do jej prowadzenia. Członkowie personelu centralnego zarządu Kościoła nie są wyjątkiem od tej reguły ewangelicznej. Każdy z nich musi odnaleźć własny sposób wypełniania ostatniego nakazu Pana.

Kuria rzymska nie jest jednak miejscem, w którym realizowana jest ewangeliczna misja Kościoła. To narzędzie służące do zarządzania, którego rolą jest wspieranie biskupa Rzymu w sprawowaniu przez niego unikalnej Piotrowej posługi „utwierdzania braci” (tzn. wszystkich członków Kościoła) w ich życiu poświęconym służbie Ewangelii.

Można je zaprojektować na dowolną liczbę sposobów. Projekt ten nie powinien jednak mylić narzędzia do zarządzania z przedsięwzięciem misyjnym. Jako rozszerzenie i wyraz munus regendi (rządów pasterskich), właściwych urzędowi Piotrowemu, kuria rzymska istnieje po to, by ułatwiać prowadzenie dzieła ewangelizacyjnego i misyjnego przez innych członków Kościoła na całym świecie dzięki wspieraniu powszechnej posługi biskupa Rzymu.

Kuria rzymska

Chociaż sposób zaprojektowania kurii rzymskiej ma istotny wpływ na jej skuteczność, ma jednak mniejsze znaczenie niż charakter pracujących w niej mężczyzn i kobiet. Przekładanie ramek na diagramie organizacyjnym nie może zastępować zapełniania ich urzędnikami o godnym zaufania charakterze. W kurii rzymskiej, tak samo jak wszędzie indziej, personel jest polityką.

W ostatnich latach skandale finansowe i seksualne utrudniają skuteczne działanie kurii rzymskiej i szkodzą jej reputacji. Są one antyświadectwem dla prawdy ewangelicznej, przez co wyrządzają poważną szkodę wysiłkom ewangelizacyjnym Kościoła i jego zdolności do dawania moralnego świadectwa w sprawach świata. Powodują również znaczne cierpienie we wspólnocie, zwłaszcza wśród ludzi świeckich, których hojność umożliwia funkcjonowanie rozmaitych urzędów watykańskich.

Misja następnego papieża

Następny papież musi więc się zająć gruntownym oczyszczeniem kurii rzymskiej. Trzeba do tego następcy św. Piotra będącego wytrawnym sędzią charakterów, tak aby mógł mianować współpracowników cechujących się wysokimi kompetencjami i osobistą prawością, po szybkim zwolnieniu skorumpowanego czy popełniającego nadużycia personelu, niezależnie od rangi w hierarchii.

Współpracownicy kurialni następnego papieża nie powinni być dobierani w oparciu o kapłański czy biurokratyczny system promocji. Nikt nie ma prawa do zajmowania odpowiedzialnego stanowiska w kurii rzymskiej. Powinni natomiast być ludźmi, którzy wykazali się już w swoich Kościołach lokalnych przywiązaniem do prawdy wiary katolickiej oraz uczciwym sposobem postępowania z innymi i którzy postrzegają pracę w kurii jako ofiarę poodejmowaną z posłuszeństwa, a nie awans na ścieżce kariery.

Zarządzanie Kościołem

Oba te przymioty – wierność doktrynalna i moralna prawość – mają decydujące znaczenie dla reformy kurii. Nie może bowiem ona stać się skutecznym narzędziem rządów papieskich dla dobra nowej ewangelizacji, jeśli jej członkowie nie będą wyznawali prawd nauczanych przez Kościół i nie będą postępowali zgodnie z nimi w swoim życiu.

Dla osób duchownych i świeckich, które nie wierzą w prawdziwość doktryny katolickiej, nauczanej jako zgodna z objawieniem i poznaniem rozumowym, nie ma miejsca w centralnym zarządzie Kościoła. Dla osób duchownych i zakonnych, które nie dochowują w swoim życiu wierności cnocie czystości i miłości realizowanej w celibacie, który to obowiązek wypływa z ich ślubów i przyrzeczeń, nie ma miejsca w kurii rzymskiej.

Dla chciwych osób duchownych i świeckich, które widzą w posłudze kurialnej jedynie środek do wzbogacenia siebie lub rodziny, nie ma miejsca w kurii rzymskiej.

Wezwanie do nawrócenia

Żaden aparat biurokratyczny nie jest doskonały i oczekiwanie od kurii lub jej członków doskonałości byłoby głupotą (albo jansenizmem). Mimo to następny papież musi energicznie zająć się wyraźnymi i różnorodnymi przejawami zepsucia tam panującego, które wyszły na jaw w ostatnich dekadach, usuwając ze stanowisk wysokich (lub niższych) rangą urzędników, jeśli udowodniono im zepsucie osobiste, defraudacje finansowe lub jedno i drugie.

Następny  papież musi to uczynić dla dobra ewangelicznej wiarygodności oraz moralnego świadectwa Kościoła. Musi to uczynić również ze względu na wezwanie do nawrócenia osób, których nadużycia (lub gorsze postępki) na urzędzie poraniły ich dusze, a także dzieło Kościoła.

*****

George Weigel w ciągu ostatnich trzydziestu lat prowadził szereg długich rozmów z trzema papieżami: Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i Franciszkiem. Wiedza wyniesiona z tych dialogów – jak również z wieloletnich kontaktów z katolikami ze wszystkich kontynentów, reprezentującymi wszystkie stany życia w Kościele – stała się dla niego motywacją do przedstawienia swoich refleksji w tej książce.

Autor analizuje główne wyzwania stojące przed Kościołem katolickim w XXI wieku. Proponuje, co powinni zrobić przyszli przywódcy Kościoła, zwłaszcza następny papież, aby pozostać wiernymi działaniu Ducha Świętego. W okresie następnego pontyfikatu Kościół wkroczy bowiem na nieznane terytorium. 

Kluczowa więc jest refleksja nad dwiema kwestiami: Czego Duch Święty uczy Kościół w okresie przejściowym? Jakie cechy musi posiadać człowiek, który będzie przeprowadzał katolicką wspólnotę przez te przemiany, ponosząc olbrzymią odpowiedzialność i dźwigając ciężkie brzemię urzędu Piotrowego, dzierżącego „klucze królestwa niebieskiego” (Mt 16,19)1.

 

*Fragment książki George Weigel, Następny papież. Urząd Piotra i misja Kościoła, W drodze 2020

mp/alateia.org/wdrodze.pl