Dobiega końca kolejna rocznica wydarzeń, w których centrum znalazła się diaspora żydowska. Rewolucja kulturowa lat 60. okazała się etapem żydowskiej "emancypacji". Od wyzwolenia spod okupacji niemieckiej zmasakrowani w czasie drugiej wojny światowej Żydzi stali w centrum wydarzeń społeczno-politycznych i kulturowych. W komunistycznym państwie polskim odgrywali kluczową rolę.

Jeden z ostatnich uniwersyteckich wieców studenckich w obronie Żydów, przeciw cenzurze i komunistycznej opresji miał miejsce w Łodzi. Takich protestów było kilkanaście. Przetoczyły się przez Polskę z jeszcze innych powodów, niż te którymi kierowali się uczestniczący w nich polscy studenci.

Oto garść mniej znanych faktów historycznych z tamtych lat.

1. Znikoma część Żydów wyjechała za granicę w wyniku rozruchów marcowych. Większość uciekinierów była rdzennymi Polakami, którzy podawali się za Żydów a w polityce partyjnej tamtych lat znaleźli pretekst i jedyną okazję do ucieczki na Zachód.
2. "Zwolnienia" z pracy dotyczyły głównie wojskowych i urzędników żydowskiego pochodzenia. Do Izraela trafiła spora część oficerów WP uzupełniając braki kadrowe młodej bliskowschodniej armii. Większość Żydów "uciekinierów" została przyjęta przez kraje zachodniej Europy i USA. Do Skandynawii i Wielkiej Brytanii wyjechali z Polski w ramach emigracji marcowej tzw. zbrodniarze komunistyczni, min. H. Wolińska i S. Szechter unikając przyszłego osądu. Inną grupą, która skorzystała na otwarciu drzwi do Zachodu, byli odsunięci od władzy prości aparatczycy partyjni, którzy nie widzieli przed sobą przyszłości w Polsce.
3. Żydowska mniejszość w Polsce entuzjastycznie sekundowała w wojnie sześciodniowej 1967 roku proamerykańskim już Izraelczykom, na których napadł egipski protegowany ZSRR. Nie podobało się to w Moskwie. Polacy żydowskiego pochodzenia zostali opatrzeni kategorią "syjoniści" niezależnie od tego czy popierali Izrael, czy był on im obojętny.
4. Po śmierci Stalina niezachwiana dotąd pozycja żydowskich towarzyszy stanęła pod znakiem zapytania. Komuniści polskiego pochodzenia zaczęli się buntować na nominatów stalinowskich, spośród których Żydom Stalin ufał najbardziej. Naturalnym przywódcą frakcji patriotycznej został - więziony za patriotyczno-narodowe odchylenie - Władysław Gomułka. Część żydowskiej "młodzieży", w tym Z. Baumann, L. Kołakowski, J. Kuroń spreparowali nośną na zachodzie Europy opozycję do takiego "narodowego", "kołtuńskiego" komunizmu, który wziął górę w partyjnych rozgrywkach. Ci Żydzi- "trockiści" stali się zagorzałymi krytykami marksizmu, choć byli jeszcze niedawno jego ideologami.
5. Media na zachodzie nie niuansowały antysemityzmu w Polsce. Kieleckie pogromy, działania szmalcowników z II-j wojny światowej zestawiano z marcową opresją władz komunistycznych.
6. Równoległe do zachodnich - w USA, Francji i Niemczech - protesty studenckie w Polsce organizowane były przez te same środowiska neotrockistowskie (min. Modzelewski, Kuroń*; lewica trockistowska była antynarodowa i przeszła później na stanowiska neoliberalne). Miały ten sam cel: obalenie zastanego porządku. Wielu historyków ocenia, że ta zbieżność nie była przypadkowa.
7. Liwa - Zofia Szoken, żona W. Gomułki (zwracał się do niej zdrobniale Liwuś), choć nie była praktykującą żydówką z respektem podchodziła do zasad religii żydowskiej, np. mieszkając w Zawierciu powstrzymywała się w szabat od ciężkich prac. Ich zmarły przedwcześnie synek został staraniem ojca pochowany na miejscowym kirkucie. Większość zawierciańskich Żydów wśród których przed wojną żyła rodzina Gomułków była bardzo przejęta ideą syjonizmu a Gomułkowie przyjaźnili się z wielu budowniczymi Izraela; po wojnie bywali kilkakrotnie w Tel-Awiwie i wizytowali "polskie" kibuce. Generalnie polscy komuniści żyli przed wojną w zgodzie z syjonistami a po wojnie przyznali im - jak na owe czasy - sporą autonomię. Rodzina Szokenów, z której pochodziła p. Zofia, należała do założycielskiej elity Izraela. Ich własnością był pierwszy izraelski dziennik prasowy Haaretz. Żeby chronić żydowskich towarzyszy przed antysemityzmem Gomułkowa spolszczała ich nazwiska i imiona.
8. Nagonka na syjonistów była bardzo krótka i osobiście nadzorowana przez "towarzysza" Wiesława. Tuż po przybyciu polskich wojskowych pochodzenia żydowskiego do Izraela natychmiast ustała na osobiste polecenie I sekretarza.
9. Gomułka akcentował żydowskie pochodzenie inspiratorów zajść na UW. Jednocześnie zapewniał, że walka z syjonizmem nie ma nic wspólnego z antysemityzmem. Natomiast jawnie antysemicki wydźwięk miał wiec zwołany w Katowicach przez ówczesnego sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Edwarda Gierka.
10. Partia wyszła z konfliktu marcowego osłabiona nie tylko zewnętrznie, pod względem prestiżu. Żydzi stanowili silny trzon aparatu państwowego. Z PZPR wyrzucono ponad 8 tysięcy członków, w tym 111 z najwyższych stanowisk. Zwolnienia dotknęły SB, MO, urzędy centralne i terenowe, administrację państwową.
11. Obecna posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska w roku 1968 dołączyła się do nagonki na syjonistów. Pisała w partyjnej prasie: "Nie ma takiego błota, którym w swoim brudnym zacietrzewieniu jednoczący się pod znakiem gwiazdy Dawida, nie obrzuciliby nas Polaków w ostatnim czasie. Naprawiacze i weryfikatorzy historii spod znaku syjonizmu zapomnieli jednak o jednym. To błoto nie nas brudzi lecz ich samych". Wielu innych "politycznych" pochodzenia żydowskiego pisało w podobnym tonie, a niektórzy z nich wyjechali do Izraela.
12. Kardynał S. Wyszyński był postrzegany w kręgach partyjnych jako "proizraelski". Przyznawał młodemu żydowskiemu państwu prawo do obrony. Biskupi krytykowali antysemickie posunięcia partii, wysłali też list do premiera Cyrankiewicza z apelem o uwolnienie aresztowanych obywateli pochodzenia żydowskiego i zaprzestanie represji.
13. Dla większości studentów biorących udział w protestach zasadniczym powodem rewolty była walka z cenzurą antyrosyjskich (antyradzieckich) Dziadów. Ich udział w rewolcie miał charakter narodowowyzwoleńczy nie zaś jak w przypadku inicjatorów protestu internacjonalistyczny. Polscy studenci nie rozumieli tego konfliktu jako wewnątrzpartyjnego.
14. Władysław Gomułka wspominając "tamte dni" sugerował, że w "kwestii żydowskiej" uległ manipulacji, nawet ze strony najbliższego otoczenia, w tym współmałżonki.

15. Żydzi mieli ambiwalentny stosunek do "aliji". Wielu z nich niechętnie odnosiło się do zmiany miejsca zamieszkania na "gorący, obcy kraj". Organizację syjonistyczne, które nadawały ton życiu zwyczajnych Żydów zmuszały ich do wyjazdu. Fala emigracji narastała gwałtownie po pogromach i prześladowaniach. Wśród postendeckiej inteligencji panowało przekonanie, że pogrom kielecki był zaaranżowany we współpracy Żydów z UB z Żydami syjonistami celem zasilenia demograficznego "Palestyny".


* W reakcji na wydalenie z PZPR Jacek Kuroń i Karol Modzelewski wystosowali w 1964 roku inspirowany krytyką tockistowską aparatu partyjnego List otwarty (http://pracdem0.republika.pl/strony/listotwarty_kur_modz.html). Program który nakreślili w swoim manifeście legł u podłoża ruchu Solidarnościowego i wyznaczał zasadnicze ramy współpracy "intelektualistów" z robotnikami. Praktyczny trockizm stał się skutecznym narzędziem obalenia komunizmu.

Wpis pochodzi z bloga ,,Kościół i świat” Marcina na portalu Fronda.pl.