,,Wygląda tak że Nowoczesna potrzebuje zmiany. Wszyscy pamiętamy te emocje które towarzyszyły nam na Torwarze, nadzieje na to że taka nowoczesna Polska jest możliwa. Wszyscy widzimy że Nowoczesna jest w trudnym momencie więc szukamy rozwiązania'' - powiedziała dziś Kamila Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z Radiem Zet.


,Zewsząd dochodzą do nas głosy, które mówią że Nowoczesna potrzebuje nowego otwarcia. Nowoczesna musi z powrotem stać się partią która będzie dawała sygnał nadziei że ta nowoczesna Polska jest możliwa'' - dodawała.

Co to oznacza w praktyce? Że Ryszarda Petru ma zastąpić Katarzyna Lubnauer. ,,Jak obserwuję działanie Katarzyny Lubnauer. to widzę w niej pewne wyczucie społeczne. Pewnie większe, niż w tym momencie ma Ryszard Petru'' - podkreśliła polityk.

Zaznaczyła też, że ona obecnie nie ubiega się o władzę. ,,W tym momencie nie jestem kandydatką na szefa Nowoczesnej. Myślę że sytuacja jest bardzo klarowna''. Zapewniła o swoim poparciu dla Lubnauer:

,,Decyzje o kandydowaniu to bardzo poważne decyzje i we mnie ta decyzja długo dojrzewała. To co mnie cechuje to poczucie odpowiedzialności, chociażby za jedność Nowoczesnej. Jeżeli troje kandydatów ma podobną diagnozę, przedstawia podobną receptę na poprawę sytuacji Nowoczesnej, w mojej ocenie jest to bardzo naturalne że się wtedy siada, szuka porozumienia, stara się dogadać jak pchnąć pewne sprawy do przodu i my właśnie to zrobiliśmy. Usiedliśmy, porozmawialiśmy i w mojej ocenie najlepszym rozwiązaniem będzie to że kandydatką którą popieram będzie Katarzyna Lubnauer'' - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.

mod/radio zet