Opozycja okazała się niezwykle oburzona decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o powołaniu na stanowisko Pierwszego Prezesa SN sędzi Małgorzaty Manowskiej. Swoje zdanie wyraziła też posłanka PO Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdzając, że jest ona „ćwierćprezesem”.

Wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka ocenia Prezes Małgorzatę Manowską jako "ćwierprezesa", ponieważ poparła ją jedna czwarta sędziów. Decyzje prezydenta natomiast posłanka nazywa „polityczną”, zarzucają mu łamanie prawa i również określając jako „ćwierćprezydenta”.

-„Pani Manowska dostała poparcie tylko około jednej czwartej sędziów Sądu Najwyższego. Można więc powiedzieć, że jest ćwierćprezesem, wybranym w ćwierćlegalnej procedurze, zakończonej przez ćwierćprezydenta” – napisała Gasiuk-Pihowicz na Twitterze.

-„Dzisiejsza decyzja to porażka A. Dudy. Tą decyzją po raz kolejny złożył hołd lenny J. Kaczyńskiemu, pokazał, że nie ma takiego prawa, którego nie złamie byle tylko spełnić oczekiwania polityków PiS. Zamiast Prezydenta RP — mamy trybik partyjnej machiny. Co zdecydowało o poparciu A. Dudy? Pani Manowska była wiceministrem w rządzie PiS. PiS próbuje obsadzić byłego polityka na funkcji I Prezesa SN. Takie rzeczy nie mieszczą się w jakichkolwiek w wyobrażeniach o demokratycznym państwie prawa — to standard dla dyktatur” – dodała w kolejnym wpisie.

kak/Twitter