Rozmowy szefostwa Gazpromu z prezesami niemieckich spółek gazowych to kolejny sygnał, że obu stronom zależy na pośpiechu w realizacji wspólnych projektów. Zdecydowany sprzeciw USA i amerykańskich sojuszników w Europie oraz groźba nałożenia sankcji na europejski firmy zaangażowane w projekty Gazpromu komplikują plany rosyjsko-niemieckie. Na razie jednak nie widać oznak ustępstw ze strony Berlina. Rozmowy w Petersburgu mają sygnalizować coś wręcz przeciwneg - podaje ,,Warsaw Institute''.

 
 

W ramach Petersburskiego Forum Ekonomicznego doszło 24 maja do spotkań szefów Gazpromu z szefami dwóch niemieckich spółek gazowych. Najpierw prezes Aleksiej Miller rozmawiał z prezesem Wintershall Holding GmbH, Mario Merenem. Omawiano bieżące sprawy i perspektywy rozwoju współpracy. Najważniejszym tematem była jednak kwestia realizacji projektu Nord Stream 2. W tym kontekście omawiano sprawę rozwoju niemieckiego systemu transportu gazu dla odbiorców w Niemczech i innych krajach europejskich. Zaraz po spotkaniu z Niemcami z Wintershalla, Miller rozmawiał z kolejną delegacją. Tym razem byli to przedstawiciele spółki Verbundnetz Gas (VNG) z jej prezesem Ulfem Heitmuellerem na czele. Ta rozmowa dotyczyła statusu dwóch wspólnych projektów: podziemnych magazynów gazu Jemgum i Katharina. Pierwszy uruchomiono w 2013 roku, drugi w 2017 r. Obecnie są rozbudowywane w celu osiągnięcia planowanego maksimum objętości.

Pojawienie się informacji o rozmowach na temat infrastruktury pozwalającej gromadzić i rozsyłać jak najszerzej i jak najwięcej gazu przybyłego po dnie Bałtyku do Niemiec potwierdza, że celem Niemców i Rosjan jest uczynienie z Niemiec gazowego hubu, który zdominuje okoliczne kraje. Polska i inne państwa regionu staną się wówczas podwójnie zależne: od źródła surowca (Rosja) i jego dostawcy (Niemcy). De facto oznaczać to będzie pogorszenie sytuacji – obecnie bowiem gaz jest dostarczany bezpośrednio z Rosji.

W 2017 roku Gazprom dostarczył Niemcom rekordową ilość gazu: 53,4 mld m. To o 7,2% (3,6 mld m) więcej niż w poprzednim rekordowym roku 2016. Wintershall Holding GmbH jest w 100% własnością koncernu BASF i jest partnerem Gazpromu w projekcie Nord Stream (transport gazu) oraz w projektach wydobywczych Południowo-Rosyjskim (Yuzhno-Russkoye field) oraz Uriengoj (Urengoyskoye field). VNG AG wchodzi w skład VNG Group, złożonej z ponad 60 spółek związanych z wydobyciem, produkcją, transportem, magazynowaniem i handlem gazem w całej Europie. W projekcie Katharina UGS VNG i Gazprom mają po połowie udziałów. Plany przewidują osiągnięcie przez magazyny maksymalnej wielkości w 2025 roku – w 12 kawernach będzie można wtedy zgromadzić 650 mln m³. Projekt Jemgum UGS to wspólne przedsięwzięcie Gazpromu, VNG i Wingasu. W latach 2019-2020 ma uzyskać pojemność 900-950 mln m³.

W 2017 roku eksport rosyjskiego gazu do UE wzrósł o 8,4% (rok do roku) i sięgnął 194,4 mld m³, zaś udział Gazpromu w rynku unijnym zwiększył się z 33,1% do 34,7%. Po uruchomieniu Nord Stream 2 Rosja będzie mogła dostarczać do Europy 110 mld m³ gazu rocznie (uwzględniając działający od 2012 r. Nord Stream). Niemcy są największym nabywcą rosyjskiego gazu. Wintershall i PEGI/E.ON należą do piątki udziałowców Nord Stream (po 15,5% akcji). Także dwie niemieckie spółki – Wintershall i Uniper – podpisały w kwietniu 2017 roku porozumienie o finansowaniu 50% projektu Nord Stream 2 (każda spółka ma zapewnić 950 mln euro).

Warsaw Institute