31-letni instruktor fitness, Matthew Scully-Hicks, który adoptował wspólnie ze swoim homoseksualnym partnerem półtoraroczną dziewczynkę, a zaledwie dwa tygodnie wcześniej pobił ją na śmierć, został skazany na 18 lat więzienia.
Do zbrodni doszło w miejscowości Cardiff w Wielkiej Brytanii. Według dziennika "The Telegraph", Brytyjczyk znęcał się nad dziewczynką, kiedy jego partner, Craig był w pracy. Nikt nie wstrzymał procedury adopcyjnej, mimo licznych śladów systematycznego użycia przemocy wobec 18-miesięcznej Elsie.
Dziecko trafiło pod opiekę homoseksualnej pary we wrześniu 2015 r. Wspólnie z trenerem fitness i jego partnerem, opiekę nad dzieckiem sprawował wówczas urząd Vale of Glamorgan w południowej Walii. Urzędnicy mieli w tym czasie odwiedzać "rodzinę" 12 razy. Przeprowadzono również pięć konsultacji medycznych.
O opiekę nad dziewczynką ubiegała się także jej biologiczna babcia. Postępowanie w sądzie rodzinnym rozpoczęła w 2015 r,
"Chciałam, aby dorastała w szczęśliwym, zdrowym domu i w rodzinnej atmosferze. Niestety sąd rodzinny, opieka społeczna zdecydowały, że nie dam sobie rady"- tłumaczyła kobieta.
Mała Elsie została adoptowana 12 maja. Niecałe dwa tygodni później odniosła śmiertelne obrażenia. Zaledwie kilka godzin przed tragedią Matthew Scully-Hicks zabrał dziecko na zakupy, aby wybrać dla niego strój na przyjęcie z okazji adopcji.
ajk/„The Telegraph”, „The Guardian”, Fronda.pl