Fronda.pl: Ministerstwo obrony Rosji w Obwodzie Kaliningradzkim zapowiedziało zawody, na które zjadą żołnierze z niemal wszystkich flot rosyjskiej marynarki wojennej. Czy "Bałtyckie wojenno-morskie derby 2014" mogły być już wcześniej planowane czy to odpowiedź Rosji na wczorajsze słowa Baracka Obamy?

Gen. Roman Polko: To jest celowe działanie. Putin pogrywa, by twardo powiedzieć w Rosji, że jest mocny, a Obama może sobie podskakiwać. Warto pamiętać, że Związek Radziecki już taki wyścig przegrał i później się rozpadł. Tak naprawdę NATO powinno odpowiedzieć swoimi manewrami. Mamy siły natychmiastowego reagowania, można przy okazji sprawdzić ich gotowość. NATO powinno powiedzieć do Putina: „Chcesz brać udział w wyścigu zbrojeń? To bierz!”. W tej chwili Roja nie jest gotowa na to, by przeprowadzić jakikolwiek atak na jakiekolwiek państwo natowskie. Jeżeli tendencje budżetowe w zakresie finansowania obrony w Europie się utrzymają to, za 20 lat, będzie na to gotowa. A więc teraz trzeba mocno odpowiedzieć Rosji, by odechciało jej się wyścigu zbrojeń.

NATO odpowie?

NATO niestety jest oportunistyczne. Woli chować głowę w piasek. Tak naprawdę jedyną odpowiedzią ze strony NATO jest odpowiedź ze strony Stanów Zjednoczonych. Od wielu już lat państwa europejskie proszą, aby partycypowały one w budżecie obronnym NATO. By wspólnie opracowywać, przygotowywać strategie. Zamiast tego mamy NATO PR-owskie, udawane. W ostatnim czasie troszeczkę się przebudziło, ale to jeszcze nie jest ten poziom przebudzenia, by uświadomić sobie poziom realnych zagrożeń, które mają miejsce w Europie. Niestety przewiduję, że odwiedzi nie będzie. Będzie tak jak wcześniej na Ukrainie: my wam pomożemy, tylko spokojnie nic nie róbcie, a Krym na pewno będzie w waszych rękach. Mam jednak nadzieje, że uświadomienie sobie realnego zagrożenia nastąpi, ale obawiam się, że jeszcze nie teraz.

Not.Ab