Wątpię, by udało się w najbliższym czasie wypracować konsensus między Europą a Stanami Zjednoczonymi w sprawie stanowiska wobec Rosji i tego, jakiej pomocy udzielić Ukrainie. Europa, mimo że połączona, jest jednocześnie bardzo podzielona, ma duży problem ze znalezieniem porozumienia we własnym gronie. Stąd dysonans między krajami takimi jak Grecja, która weszła na nową drogę, Węgry, Francja która zaczyna odkrywać swoje interesy, czy Niemcy które właściwie przygotowują dla Ukrainy coś, co można porównać do Jałty po II wojnie światowej. Nad tym problemem trzeba się poważnie pochylić, bo Putin nas rozgrywa przez te różnice, które pojawiają się w Europie i robi sobie na Ukrainie co chce. A ludzie giną.

W sprawie sytuacji na Wschodzie, świat powinien przede wszystkim doprowadzić do uszczelnienia granicy między Rosją a Ukrainą. Sporo Rosjanie cały czas twierdzą, że na Ukrainie nie ma ich żołnierzy, to myślę, że mogłyby  tam wkroczyć jakieś siły międzynarodowe, np. w ramach struktur ONZ, które pomogłyby Ukrainie. Jeżeli chodzi o ukraińską armię, ona musi być budowana  od podstaw. Tam w dalszym ciągu działają ludzie nielojalni wobec własnego kraju, generalicja, edukowana w sowieckich uczelniach, która ma problemy z własną tożsamością, a teraz w obliczu wojny zbyt często zdradza, co powoduje upadek morale armii i poczucie nieufności. Nie mówiąc już o tym, jak bardzo utrudnia to prowadzenie jakiekolwiek działalności wywiadowczej. Istnieje poważna obawa co do sensowności przekazywania Ukrainie tajnych informacji, bo mogą one trafić w posiadanie Rosji.
Ukrainie należy także pomóc w odbudowie struktur administracji państwowej, odbudowie wojska, niekoniecznie poprzez dozbrajanie. Wszyscy teraz dyskutują nad tym, czy należy Ukrainę dozbrajać, a ja nie słyszałem, żeby Ukraina była w stanie wykorzystać potencjał, który ma, a posiada całkiem niezłe wyposażenie. To, z czym ma największy problem, to systemy rozpoznawcze, pozwalające identyfikować ruchy przeciwnika, czy to, skąd prowadzony jest ogień. Należy więc inwestować w systemy obronne, defensywne, a nie w takie, które miałyby niszczyć potencjalnego wroga.

Na pewno nie warto nakładać embarga na handel bronią, bo przecież handel bronią po cichu cały czas się odbywa.

Polska może włączyć się w pomoc Ukrainie działając poprzez struktury, do których przynależymy, przez NATO i Unię Europejską, w ramach relacji transatlantyckich ze Stanami Zjednoczonymi. Tylko takie wspólne działanie może wywrzeć realny wpływ na to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Żeby głos Polski w ogóle miał jakieś znaczenie, nie może być głosem odosobnionym. W przeciwnym razie możemy krzyczeć i nakładać embargo, podczas gdy Niemcy, Francja, Węgry pozostałe kraje będą robiły coś zupełnie innego. Wtedy tylko skompromitujemy się w oczach świata, a Ukraińcom na pewno nie pomożemy.

Not.ed