Amerykański prezydent elekt, Donald Trump, zadzwonił wczoraj do prezydenta Ukrainy, Petro Poroszenki. Jest to o tyle zaskakujące, że według komentatorów nie było szans na to, że Trump w jakiś sposób zainteresuje się teraz sytuacją Ukrainy i postanowi rozmawiać z obiema stronami. Tak się natomiast stało. Co to może oznaczać dla Ukrainy, a dalej dla Europy, oraz świata, skoro konflikt rosyjsko-ukraiński jest obecnie jednym z najbardziej palących problemów? O próbę interpretacji powodu rozmowy Trumpa z Poroszenką oraz szanse na zakończenie konfliktu zapytaliśmy generała Waldemara Skzypczaka.


Fronda.pl: Donald Trump zadzwonił wczoraj do prezydenta Ukrainy, Petro Poroszenki. Eksperci są zaskoczeni, bo przewidywali, że takiego kontaktu nie będzie. Czy rzeczywiście jest to tak zaskakujące?

Gen .Waldemar Skrzypczak: Wydaje mi się, że Trump będzie dzwonił do wielu polityków. Poroszenko jest graczem na scenie w konflikcie z Rosją – stąd i wspomniana rozmowa. Dla Trumpa ważne jest, żeby wykonać taki gest, choć jednak moim zdaniem jest jedynie gestem symbolicznym. To jest dyplomacja, nic więcej. Nie wiązałbym z tym wielkich nadziei.

Co może wyniknąć z rozmów Trumpa z Poroszenką? To  sygnał dla Rosji, że USA nie odpuści w sprawie Ukrainy?

Nie sądzę. Wydaje się, że Trump będzie teraz budował swoją strategię i szuka kontaktów oraz relacji, które pozwolą mu wyrobić sobie swój własny pogląd, który służyć z kolei będzie do budowania jego strategii na przyszłość całej jego kadencji. Rozmawiał z Rosją, teraz rozmawiał z Poroszenką. Być może przyjmie rolę mediatora, to byłoby dla niego najlepsze rozwiązanie. Ale poczekajmy na rozwój sytuacji.

Jakiego ruchu ze strony Putina moglibyśmy się teraz spodziewać? Czy w ogóle będzie w jakikolwiek na to odpowiadał?

Putin jest jak zawsze dobrym graczem. Trump może być mu potrzebny do rozwiązania problemu z Ukrainą. Teraz bowiem Putin może zrobić dwa ruchy. Albo się wycofa, podpisze jakiś akt pokojowy z Ukrainą, albo zajmie jej wschodnią część. Jeżeli natomiast Trump będzie go wspierał, to może być tym, który będzie negocjatorem i rozwiąże problem Ukrainy i Rosji w sposób pokojowy. To może być ogromny sukces Trumpa, ale i Putina. Oni obaj są sobie nawzajem bardzo potrzebni.

Czyli nie będzie konfliktu między Trumpem a Putinem, a pewien sposób współpracy?

Tak. Tak jak wspomniałem – Trump może stać się tym, który doprowadzi do pokoju między Rosją, a Ukrainą.

Dziękujemy za rozmowę.